
Nerwy ze stali
Para z Torunia wyładowała swoje emocje na nieswoich autach. Idąc Bulwarem Filadelfijskim głośno się kłócili, a przy okazji demolowali mijane samochody.
18-latka kopnęła drzwi od bmw, a 21-latek urwał lusterko toyoty. Nie wiemy, co wprawiło młodą parę w tak agresywne zachowanie (nieudana randka?), ale wiemy, że za nieopanowanie emocji grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

Huczne urodziny
Zatrzymany 20-latek na pewno marzył o niezapomnianych urodzinach. Postarał się zrobić, co w jego mocy, aby takie właśnie były.
W przeddzień wielkiego dnia w inowrocławskim sklepie ukradł alkohol, napoje i koszyk sklepowy. Policja po przyjęciu zgłoszenia, patrolowała przyległe do sklepu ulice. Na jednej z nich zauważyli młodego mężczyznę biegnącego z wypchanymi łupem torbami.
Następnie wsiadł do zaparkowanego samochodu i odjechał w kierunku miasta. Policja szybko zatrzymała auto. 20-latek zamiast bawić się na urodzinowej imprezie, korzystał z uroków policyjnego aresztu.

Nie miał odblasków, ale miał narkotyki
24-letni mieszkaniec gminy Lipno wzbudził zainteresowanie policji, gdy otrzymano zgłoszenie o pieszym stwarzającym zagrożenie na drodze.
Mężczyzna nie miał odblasków i dodatkowo podejrzewano, że jest pod wpływem alkoholu. 24-latek posiadał przy sobie dwa woreczki z białym proszkiem - prawdopodobnie amfetaminą.

Bo reklamówek nie było
Świadkami niecodziennej sytuacji byli klienci bydgoskiego sklepu na Szwederowie. Mężczyzna wpadł w furię gdy dowiedział się, że w sklepie nie ma reklamówek na zakupy.
35- latek rzucił butelką w baner reklamowy uszkadzając go, a także półkę i stojące na niej piwa. Kilkaset metrów od sklepu policja zatrzymała mężczyznę. Okazało się, że był pijany - miał ponad promil alkoholu w organizmie.