15 lat współpracy miast: Nakło i Elsterwerda w Niemczech
Władze Nakła umowę partnerską z Elsterwerda podpisały jesienią 1999 r. Dokument ten oraz wiele innych pamiątek i zdjęć obrazujących 15 lat współpracy oglądać można w Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle. Jednak nie tylko nakielanie zobaczą tę ekspozycję. Jak zapowiadano podczas wernisażu - pojedzie ona także do Niemiec.
Goście z Elsterwerda dodali do prezentowanych pamiątek rzeźbę wykonana przez poznańskiego artystę. W 2005 r. polski ambasador w Republice Federalnej Niemiec przekazał ją miastu Elsterwerda za wzorową współpracę partnerską z Nakłem nad Notecią.
Ale nie do muzeum goście z Brandenburgii skierowali swe kroki w pierwszej kolejności. Najpierw odwiedzili Potulice, by pochylić głowy w miejscach pamięci. Wiązanki kwiatów złożono na żwirowisku koło Potulic i na cmentarzach w tej miejscowości. Bo to właśnie w Potulicach, za sprawą Gustava Bekkera, niemieckiego lekarza, więźnia obozu w Potulicach - rozpoczęło się przed laty polsko-niemieckie pojednanie, które zaowocowało podpisaniem umowy partnerskiej między Nakłem, a Elsterwerda i współpracą powiatu Elbe-Elster z powiatem nakielskim.
Wspominano te czasy m.in. w pięknie odrestaurowanej sali balowej hrabiny Anieli Potulickiej, gdzie goście - burmistrz Elsterwerdy Dieter Herrchen i Andreas Glas - obejrzeć mogli także okolicznościowy program przygotowany przez młodzież z Zespołu Szkół w Potulicach.
W umowie partnerskiej sprzed 15 lat, którą podpisali w imieniu władz Nakła Tadeusz Sobol i Henryk Podejko, nacisk położono na kontakty młodzieży. Dziś przenoszą się one także - i to często już bez udziału władz - na inne dziedziny, m.in. gospodarkę. O tym, że firmy z Elsterwerda szukają kontaktów biznesowych w Nakle mówił burmistrz Sławomir Napierała. Goście mieli okazją obejrzeć priorytetowe inwestycje, m.in. budowę obwodnicy Nakła i parku przemysłowego w Paterku. We wtorek delegacja z Niemiec uczciła z nakielanami Święto Niepodległości.
Oprócz wielu wrażeń i pamiątkowego grawertonu goście zabrali w środę do Niemiec m.in. płytę Rafała Blechacza i drewnianego konika. Na szczęście. To replika zabawki, którą wykopano z ziemi podczas prac archeologicznych w Nakle.
Czytaj e-wydanie »