https://pomorska.pl
reklama

Napad na Piotrkowskiej w Łodzi. Pobili Niemców za mówienie po niemiecku. Pobitego czekają operacje

Niemcy w Łodzi zostali pobici w niedzielę rano na Piotrkowskiej
Niemcy w Łodzi zostali pobici w niedzielę rano na Piotrkowskiej
W niedzielę nad ranem na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi grupa łysych mężczyzn pobiła trzech Niemców. Jednego z nich czekają dwie skomplikowane operacje twarzy.

Wszyscy trzej poszkodowani pracowali dla firm związanych z koncernem Volkswagena i realizowali projekt badawczy w Instytucie Transportu Samochodowego w Warszawie, a do Łodzi przyjechali zwiedzić miasto i miło spędzić czas.

- Za rozmowę w języku niemieckim trzech obywateli Niemiec zostało pobitych, w tym jeden bestialsko został uderzony butelką od piwa w twarz. Zupełnie bez powodu, bez jakiejkolwiek utarczki słownej z napastnikami. Zdarzenie miało miejsce w Łodzi, na ul. Piotrkowskiej - a ponoć Piotrkowska to turystyczna wizytówka Łodzi - mówi Paweł, znajomy jednego z pobitych.

Panowie przyjechali do Łodzi na zaproszenie m.in. właścicieli jednego z lokali przy Piotrkowskiej. Jacek, z pochodzenia Polak od ponad 20 lat mieszkający w Niemczech, chciał pokazać niemieckim kolegom Piotrkowską. Bawili się w klubie Bajka. Stąd wyszli kilkanaście minut po godz. 4. - Chcieliśmy wejść do Czekolady. Mijaliśmy grupkę pijących mężczyzn. Szliśmy rozmawiając po niemiecku - opowiada Jacek.

Jeden z siedzących na ulicy mężczyzn miał rzucić do Niemców: - Po jakiemu wy p...? - Proszę? - odpowiedziałem i dostałem butelką w twarz - mówi Jacek.

Mężczyzna zalał się krwią a jego koledzy szukali pomocy u patrolujących ulicę policjantów i strażników miejskich. Próbowali też zatrzymać najbardziej agresywnego napastnika, ale wtedy zostali przewróceni przez pozostałych i skopani. Na miejsce została wezwana karetka, a policjanci próbowali od pobitego uzyskać rysopis napastnika. - Kontakt logiczny z mężczyzną był mocno utrudniony z uwagi na stan jego nietrzeźwości. Postanowiono skontaktować się z nim ponownie w szpitalu.

Jacek został odwieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy medycznej. Szpital opuścił na własną prośbę w niedzielę ok. godz. 8. O zdarzeniu mężczyzna poinformował już konsulat niemiecki, ale nie złożył jeszcze zawiadomienia, bo policjanci kazali mu poczekać.

- Od razu po zdarzeniu policjanci sprawdzili teren przyległy do klubów. Poszkodowany został poproszony o złożenie zawiadomienia. Miał to zrobić w Pabianicach, gdzie się zatrzymał. Gdy usłyszał, że musi poczekać ok. godzinę na przeprowadzenie z nim czynności, wyszedł z komendy i już nie wrócił - mówi Aneta Sobieraj z KWP w Łodzi.

Komentarze 406

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sprawiedliwy
A Niemcy dla Niemcow. Proste? Trzeba zaczac lac Polakow w Niemczech.
d
dziwak
Jeszcze niektorzy tu komentujacy ich bronia. Koledzy? Ludzie z takiego samego otoczenia? Jak mozna takich badytow jeszcze chronic?
N
Niemiec
Gledzisz. W Niemczech slychac rozne jezyki. Takze pozaeuropeskie. Nikogo z Niemcow to ani ziebi, ani parzy. Dlaczego odbiera sie dzieci? Wpierw zainteresuj sie jacy sa rodzice tych dzieci. Najczesciej jest to margines spoleczny. Wez takze pod uwage fakt, ze Niemiec w Lodzi napewno nie szuka pracy. Zabladzil pewnie w celach turystycznych, albo chcial sie przekonac ile prawdy jest w piosence spiewanej przez znana grecka piosenkarke Vicky Leandros. Piosenka nosi tytul: Theo, wir fahren nach Lodz. (Teodorze, jedziemy do Lodzi). Polacy w Niemczech turystami nie sa. W kazdym razie wiekszosc z nich. Pracuja, albo szukaja pracy, albo zyje z zapomogi i chleja calymi dniami (te od zabieranych dzieci) Zanim zaczniesz sie litowac nad swoimi ziomkami i robic porownania, zapoznaj sie z faktami.
m
mln
To mogło być zwykłe nieporozumienie. Jeśli np. Niemiec mówił do kolegi "Gehen wir um die Kurve" (czyt. gejen wir um die kurwe) czyli "Chodźmy za zakręt", a Polak zrozumiał, że go wyzywają od gejowskich kur...
;-)
l
loluś
A niby jak są traktowane polskie rodziny w Niemczech?
A co do dzieci to sądzę iż nie tylko Polakom są odbierane, taka jest polityka prorodzinna tego kraju i należy się z tym pogodzić. Tam dba się o dzieci a nie to co w Polsce, rodzice robią z dzieckiem co chcą bo im się wydaje że to ich własność. Lepiej jak opieka społeczna jest za bardzo wyczulona na los dzieci niż dziecko miałoby trafić na OIOM a urzędnicy powiedzieć że nic nie wiedzieli
J
Jędrzej
Polska nigdy nie należała do krajów oświeconych.
m
mietka
Agresja odpowiada agresji. Jak Polskie rodziny są traktowane w Niemczech? dlaczego odbiera się Polakom ich dzieci? dlaczego Polacy boją się rozmawiać op Polsku w Niemczech? To zaledwie garstka pytań i odpowiedź dlaczego tak się dzieje
m
milton
W UK kilku Polakow zabito i wielu pobito gdy mowili miedzy soba po polsku. Nikt sie jakos tym za bardzo tam nie przejmowal. A przeciez oni tam wszyscy sa po Oxfordzie i tacy kulturalni.
T
Teppic
4 w nocy, ziomku.
T
Teresa
W Polsce szerzy sie coraz bardziej, akceptowana przez spoleczenstwo, ksenofobia.
Skad sie to wzielo? Skad w kraju któy kiedys nalezal do krajów bardzo humanitarnych, oswieconych i goscinnych jest obecnie tyle nienawisci i strachu przed czyms nowym i innym?
g
gość
To efekty wychowania na polskiej antyniemieckiej literaturze, prasie, filmach i piosenkach typu "nie mów po niemiecku przy dziecku". Gute Nacht Polacy.
b
bum bum
pewnie to zydzi sie mścili
N
Niemiecka
Znów prowokuje.
N
Niemiaszki szukali wrażeń
Ponoć niemiaszki byli pijani i zaczepiał kobiety dosyć nachalnie
P
Peter
ZE MOWIA W BERLINIE W SWOIM JEZYKU.

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska