www.pomorska.pl/krajswiat
Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
Kiedy aptekarze mówią "nie", nasi sąsiedzi potrafią zjeździć całe miasto w poszukiwaniu kolejnych punktów w których dostaną specyfik. Dlaczego? Ponieważ tylko u nas bez recepty mogą kupić leki zawierające pseudoefedrynę potrzebną do produkcji niektórych narkotyków.
Proceder opisała dziennikarka "Głosu Ludu", gazety Polaków mieszkających w Czechach. Okazuje się, że w Cieszynie trudno jest zdobyć nawet jedno opakowanie Ibupromu. Największym powodzeniem cieszy się najtańszy lek z serii "Ibuprom zatoki".
W Czechach sprzedaż leków zawierających pseudoefedrynę jest kontrolowana. Są tam albo na receptę, albo farmaceuta przy sprzedaży spisuje kupującego.
W Polsce policja jest bezradna.
Problem pojawił się również w Internecie. Aptekarze mogą bowiem odmówić sprzedaży więcej niż 10 opakowań, jednak w sieci, kilkaset pudełek leku z pseudoefedryną można nabyć jednym kliknięciem.