https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nastolatek zabił się, bo nie chciał być rozdzielony z matką [wideo]

TVN24/x-news
Nastolatek, który nie chciał być rozdzielony z matką, popełnił samobójstwo w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach
Nastolatek, który nie chciał być rozdzielony z matką, popełnił samobójstwo w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach TVN24/x-news
Nastolatek, który nie chciał być rozdzielony z matką, popełnił samobójstwo w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach.

- Decyzja sądu o umieszczeniu dzieci w placówce opiekuńczo-wychowawczej podyktowana była ogólną sytuacją rodzinną, czyli faktem, że matka dzieci była niewydolna wychowawczo - tłumaczył Marcin Walczuk z Sądu Okręgowego w Suwałkach.

W ośrodku nikt nie zauważył, że dziecko ciężko przeżywało decyzję sądu o konieczności rozstania z matką. Kontrolę już zapowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
ojciec

sadownictwo rodzinne to patologia społeczna gorsza od alkoholizmu

P
Pawel

Skur...le! Wiezniow w tym kraju traktuje sie jak swiete krowy, a rodzinom czesto zamiast pomoc odbiera sie dzieci. Bardzo czesto to chora ambicja kuratorow. Wiem, co mowie, bo sam trafilem do pogotowia opiekunczego w wieku 13 lat. Zabrali mnie prosto ze szkoly w asyscie policji, kuratorki, pomocy spolecznej, itp. Zostalem odebrany, bo matka leczyla sie psychiatrycznie na nerwice, ojciec pijak(ale niezbyt rozniacy sie od innych okolicznych). Zle w domu sie nie dzialo. Zero przemocy, dobre wyniki w nauce, ale pani kurator oczywiscie wiedziala lepiej. Pozniej udalo mi sie trafic do babci i w sumie blisko rodziny. Dzisiaj ojciec nie pije, matka w miare dobrze sie czuje. Znalem 20 rodzin w okolicy w gorszej sytuacji, ale jak sie jakas jedza uprze to dopnie swego. Na szczescie doprowadzilem do wyrzucenia tej pani z pracy z czego jestem dumny. Nie bylem jedyna ofiara jej chorej ambicji. Zastanowcie sie 20 razy zanim zabierzecie dziecko. A jak juz na prawde musicie, to najpierw poszukajcie wsrod rodziny, czy ktos nie przyjmie. Wyobrazcie sobie, co czuje dziecko siedzace w szkole po ktore przyjezdzaja obcy ludzie z policja i zabieraja w obce miejsce.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska