W poniedziałek 11 lutego zaczęli pracę, w sobotę 16 lutego ją zakończyli. O godz. 15.00 przed domem państwa Durków czekała liczna grupa sąsiadów, bliskich, znajomych, także przedstawicieli wąsewskiego klubu piłkarskiego, którego pan Wojciech jest kibicem. Był też wójt Rafał Kowalczyk.
Wszyscy czekali z niecierpliwością (oraz kwiatami i tortem dla Katarzyny Dowbor, prowadzącej program "Nasz nowy dom"), by zobaczyć efekty pracy ekipy programu oraz uściskać głównych bohaterów - pana Wojciecha Durkę, jego żonę oraz córeczkę Anię.
Tuż po godz. 15.00 cała trójka - przejęta, ale uśmiechnięta - wyszła z domu w towarzystwie Katarzyny Dowbor. Rozległy się oklaski.
- Chodź, Aniu, do mnie - poprosiła czterolatkę Katarzyna Dowbor. - Zdradzę państwu, że przed chwilą Ania na ucho powiedziała mi: "Bardzo piękny mam pokój". Po prostu zaniemówiła, jak zobaczyła swój pokój. Kochani, całuję was bardzo, bardzo serdecznie. Idźcie oglądać ten nowy dom - tak pożegnała się z mieszkańcami Wąsewa gospodyni programu.
A goście skrzętnie skorzystali z zaproszenia. Wiedzeni ciekawością przekraczali próg i oglądali świeżo wyremontowane pomieszczenia. My też tam byliśmy i zapewniamy państwa, że wnętrze jest piękne, modne i, co niezwykle ważne, dostosowane do potrzeb osoby niepełnosprawnej (bo taką jest pan Wojciech).
To wyjątkowe wydarzenie dla całej gminy, rzekłbym nawet - historyczne
- powiedział wójt Rafał Kowalczyk.
Oklaskami pożegnali też wąsewianie ekipę remontową.
- Pięknie tu, naprawdę, należało wam się - takie komentarze słychać było w środku.
A tak było 11 lutego: Dom w Wąsewie tuż przed przybyciem ekipy programu "Nasz nowy dom"
Emisja odcinka z Wąsewa w Polsacie zaplanowana jest na 18 kwietnia.
