Drużyna z Środowiskowego Domu Samopomocy wróciła w euforii z 15 finału Międzynarodowego Turnieju Piłki Nożnej Seni Cup w Toruniu. Zagrało w nim 30 drużyn z 8 krajów - m.in. z Niemiec, Litwy, Rosji, Ukrainy, oczywiście Polski.
Poziom turnieju był wysoki, ŚDS Chojnice zagrał w środkowej grupie sprawnościowej z zespołami z Niemiec, Litwy, Czech oraz trzech z Polski. - Wygraliśmy trzy mecze z Czechami 9:0, Niemcami 2:1, drużyną z Polski 1:0, zremisowaliśmy z inna ekipą z Polski 1:1 i przegraliśmy tylko jeden mecz z Litwą 0:2, choć mieliśmy wiele okazji, by to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść - opowiada nasz redakcyjny kolega Aleksander Knitter, który jest trenerem drużyny. - Zajęliśmy ostatecznie drugie miejsce i dostaliśmy srebrne medale. Smakują jednak jak złote, bo kosztowały nas dużo pracy, treningów całorocznych oraz sporo sił w samym turnieju eliminacyjnym i finałowym, który rozgrywał się w 30- stopniowym upale.
Były takie chwile, które na pewno na długo zostaną w pamięci, jak choćby ta, że Mariusz Dziędziela, kapitan drużyny, trzymał flagę Polski podczas ceremonii otwarcia na toruńskiej starówce, a w ostatnim meczu decydującym o srebrnym medalu już na początku spotkania "rozwalił" but i grał cała pierwszą połowę bez podeszwy. W przerwie wymienił buty z kolegą i dokończył mecz, który dał drużynie srebro.
- Było bardzo miło, pogratulowaliśmy Litwinom zwycięstwa i choć żałujemy, że nie udało się zdobyć złota, to i tak czujemy się świetnie, gdyż był to nasz najlepszy sezon w historii - komentuje trener. - Zdobyliśmy bowiem dwa złote medale na Mistrzostwach Pomorza Środowiskowych Domów Samopomocy w Chojnicach i na Mistrzostwach Województwa Pomorskiego Olimpiad Specjalnych w Gdyni, wywalczyliśmy awans do finałów Seni Cup i w końcu zajęliśmy drugie miejsce i srebrne medale w finale Międzynarodowym w Toruniu. Nasz tegoroczny bilans meczów o stawkę to 14 wygranych, 1 remis i 2 przegrane. Zasłużyliśmy więc na... dłuuuuuuuuugie urlopy od piłki.
Skład w finale:
Bramkarz - Rafał Wisiński, kapitan Mariusz Dziędziela oraz Stanisław Szamotulski, Marek Lazer, Dawid Łangowski, Arkadiusz Kamiński, Paweł Szczęsny, trener Aleksander Knitter, opiekun Marlena Sikorska.
- Ze swej strony dziękuję chłopakom za treningi i włożone serce w turniej finałowy, i emocje, których dostarczyli nam w tych meczach finałowych z drużynami z innych państw - dodaje Olek Knitter.
Gra w piłkę nożną stała się specjalnością ŚDS w Chojnicach i formą terapii - skuteczniejszą czasem od innych metod...Ale wiadomo, ruch to zdrowie!