Do Etiopii chcą polecieć pochodząca z powiatu lipnowskiego Izabela Gładyszewska oraz jej dwie koleżanki Marzena Przybylska i Monika Kowalska z Włocławka.
- Bizu Tegeny to anestezjolog, który pracuje z nami w naszym szpitalu, pochodzi z Etiopii i jest współorganizatorem tej akcji - mówi nam pani Izabela Gładyszewska. - Opowiedział nam o tym, ja namówiłam koleżanki i zdecydowałyśmy się podjąć się tego zadania.
Wyprawa na czarny ląd odbędzie się 26 kwietnia bieżącego roku i potrwa dziesięć dni.
- Będziemy asystować przy operacji oczu, szczególnie zaćmy, która jest częstą chorobą, ale tam bardzo zaawansowaną, a także jaglicy, która tam panuje - opowiada nam pielęgniarka. - Będziemy pracować od rana do wieczora, chcemy wykonać jak najwięcej zabiegów. Wiadomo, że nie ma tam takiego sprzętu, jak u nas, ale mamy nadzieję, że uda się zrobić jak najwięcej.
Sytuacja w Etiopii jest bardzo trudna, blisko 40 procent Etiopczyków cierpi na przewlekłą jaglicę. Niektórzy pieszo przemierzają ponad sto kilometrów, aby dostać się na zabieg, który pozwoli im normalnie lub w ogóle widzieć. Są przypadki, że pacjenci czekają po kilka dni u drzwi szpitala, aby dostać się na zabieg. Operacje finansowane są ze zbiórek i datków ludzi dobrej woli. W czasie jednego dnia odbywa się około 30-40 operacji. Każda to wydatek 150 dolarów amerykańskich.
- Poznaliśmy historię od lekarza, dowiedziałyśmy się, jak tam jest i postanowiłyśmy, że chcemy lecieć - opowiada Izabela Gładyszewska. - Tam naprawdę jest wielu potrzebujących ludzi, którym my możemy pomóc w prosty sposób, ponieważ tym, co robimy na co dzień. Mam nadzieję, że nam się to uda.
Wyjazd do Etiopii jest bardzo kosztowny, dlatego pielęgniarki, które biorą udział w akcji postanowiły zorganizować zbiórkę w internecie właśnie na ten cel.
- Sam przelot w perspektywie całości nie jest taki drogi, ale jest jeszcze wiele innych wydatków, które musimy ponieść - tłumaczy nam pani Izabela. - Potrzebne są pienią dze na bilet lotniczy, pobyt, tłumaczenie dokumentacji, wizy, szczepienia, których jest wiele czy chociażby nadbagaż. To ostatnie spowodowane jest tym, że chcemy zabrać ze sobą dużo ubrań i zabawek dla dzieci. Udało nam się zebrać sporo, więc trzeba to jakoś zabrać do Etiopii, a to wiąże się z dodatkowymi kosztami.
Całkowity koszt wyjazdu na misję dla trzech pielęgniarek to kwota około dwudziestu tysięcy złotych. To bardzo dużo pieniędzy, dlatego panie proszą o wsparcie. Akcję wesprzeć można, wchodząc na stronę akcji tutaj.
- Jeśli udałoby się zebrać więcej pieniędzy, to kupimy przybory szkolne dla dzieci - mówi Izabela Gładyszewska. - Dlatego uważam, że warto pomóc nam w tym wyjeździe, ponieważ my chcemy lecieć pomagać tam ludziom, którzy tej pomocy bardzo potrzebują.
Zachęcamy do wspierania akcji pielęgniarek, które chcą lecieć na misję do Etiopii. Na pytanie, co w przypadku, gdy nie uda się zebrać wystarczającej kwoty pani Izabela odpowiada krótko.
- Nie bierzemy takiej opcji pod uwagę.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?