Tradycyjnie podczas wakacji większość przedszkoli publicznych zamykała się na jeden z letnich miesięcy. W tym czasie dyżurowała inna, przeważnie sąsiednia placówka, która przyjmowała chętne dzieci. Było ich zwykle niewiele, ponieważ rodzice wykorzystywali urlopy i sami zajmowali się pociechami.
Przedszkola mogłyby być otwarte przez całe wakacje, bez przerwy.
Jak będzie w tym roku, nie wiadomo. Wielu rodziców spodziewa się, że po powrocie do pracy będzie trzeba zrezygnować z letniego urlopu, aby nadrobić zaległości spowodowane epidemią. - Dlatego też przedszkola mogłyby być otwarte przez całe wakacje, bez przerwy – mówią. - Nie byłoby problemu, z kim zostawić dzieci.
Też pracują zdalnie
Takie głosy pojawiają się coraz częściej i budzą obawy nauczycieli przedszkoli. Martwią się oni, że nie będą mieli szans na wykorzystanie urlopu i odpoczynek, jeśli placówki miałyby pracować przez całe wakacje.
- Podobno rodzice piszą, że nie będą mieli co zrobić z dziećmi w tym czasie i dlatego chcą, żeby przedszkola były otwarte latem non stop – mówi jedna z nauczycielek. - Chciałam zauważyć, że przecież w podobnej sytuacji są rodzice młodszych uczniów, a dodajmy, że szkoły zamyka się na dwa miesiące, natomiast przedszkole – na miesiąc. Jako nauczyciel przedszkola też obecnie pracuję zdalnie. Nie mam wolnego, nie mogę wyjechać, żeby odpocząć i oderwać się od codzienności. Mogę to zrobić tylko w wakacje, które teraz mogą być mi zabrane. Też mam rodzinę, dziecko w szkole. Rozumiem oburzenie nauczycieli w szkołach, że tracą nadgodziny, że nie chcą pracować w wakacje. Ale patrząc na siebie myślę, że nauczyciele przedszkoli są jednak w gorszej sytuacji.
Rodzice piszą, że nie będą mieli co zrobić z dziećmi w tym czasie i dlatego chcą, żeby przedszkola były otwarte latem non stop.
A może dwa tygodnie?
Obawy nauczycieli nie są do końca bezpodstawne. - Jeśli chodzi o przedszkola publiczne, planujemy po ich pełnym uruchomieniu, pracę również w wakacje, jedynie z dwutygodniową przerwą w tym czasie, a więc inaczej niż do tej pory – poinformowała podczas wczorajszej konferencji prasowej Iwona Waszkiewicz, wiceprezydent Bydgoszczy.
Podobnie rzecz ma się z bydgoskimi żłobkami. - Planujemy, że wszystkie będą funkcjonować przez całe wakacje – mówi Agnieszka Szulc, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich w Bydgoszczy. - Bierzemy pod uwagę jedynie dwutygodniową przerwę pod koniec sierpnia, aby pracownicy mogli wykorzystać urlopy.
We Włocławku ma być natomiast bez zmian. - Wydział Edukacji nie rozważa pracy przedszkoli publicznych w okresie wakacji – informuje Aleksandra Bartoszewska, główny specjalista do spraw informacyjno-publicystycznych w Urzędzie Miasta Włocławka. - Nadal będzie obowiązywała jednomiesięczna przerwa wakacyjna, w której placówki pełnią dyżur przemienny.
Ferii nie ma
- Przedszkola z definicji są placówkami nieferyjnymi – dodaje Mirosława Kaczyńska, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Okręgu ZNP i szefowa bydgoskiego oddziału związku. - Nauczycielom przysługuje 35 dni urlopu, czyli 7 tygodni w ciągu roku. Jeśli nie będą mogli wykorzystać większości urlopu w wakacje, mogą mieć problem z wzięciem wolnym dni w ciągu roku szkolnego. Wówczas, tak jak w przypadku każdego innego pracownika, pozostały urlop przechodzi na kolejny rok. Rozumiem sytuację nauczycieli przedszkoli, którzy dodatkowo na pewno obawiają się o swoje bezpieczeństwo po powrocie do pracy.
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?