- Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat lipnowscy nauczyciele nie otrzymają nagród dyrektora - mówi Czytelnik. Twierdzi, że taką decyzję przekazała pani burmistrz dyrektorom szkół podstawowych i publicznego gimnazjum.
- To oburzające, bo istnieje specjalny fundusz nagród dla nauczycieli za ich osiągnięcia - mówi mężczyzna. - To się im po prostu należy. Poza tym nie wierzę, że w Lipnie nie ma ani jednego nauczyciela, który nie zasługuje na nagrodę burmistrza czy dyrektora szkoły. Nie mówiąc już o nagrodach, przyznawanych przez kuratorium, marszałka województwa czy ministra. Mężczyzna uważa, że brak nagród dyrektora szkoły czy burmistrza powoduje blokadę tych właśnie gratyfikacji.
Przykład? W regionie włocławskim rozpatrzono pozytywnie trzy wnioski o nagrodę kuratora oświaty, w Bydgoszczy aż czterdzieści, pozostałe pochodzą z Torunia. W sumie przyznano tych nagród sześćdziesiąt. Tyle że nie lipnowianom.
Zobacz: Nauczyciele z regionu uhonorowanii [lista nagrodzonych, zdjęcia]
- Dziwię się takiej reakcji - mówi Dorota Łańcucka, burmistrz Lipna. - Podczas spotkań z dyrektorami rozmawialiśmy o sytuacji ekonomicznej lipnowskiej oświaty i kondycji budżetu. Musimy zadbać przede wszystkim o zabezpieczenie wynagrodzeń i świadczeń socjalnych. To jest dla nas priorytet. I to jest niezagrożone. Nieprawdą jest twierdzenie, że dyrektorzy ze strachu przed utratą stołka nie wnioskują o nagrody. Jestem przekonana, że w naszym mieście jest wielu nauczycieli, którzy swoją pracą i zaangażowaniem zasłużyli na wyróżnienie.
W kwestii nagród nauczycielskich burmistrz Łańcucka uważa, że nieprzyznanie ich w Dniu Edukacji Narodowej, będącej świętem nauczycieli, nie oznacza rezygnacji z nich. - Jeśli do końca roku zostaną w budżecie pieniądze, dyrektorzy wskażą, komu należy się nagroda. Kwestia ile, kto i kiedy ją otrzyma na razie pozostaje otwarta.
Przeczytaj również: Ile zarabiają nauczyciele? Stażyści zyskali najwięcej
Na forum internetowym "Pomorskiej" wokół nagród dla belfrów rozgorzała gorąca dyskusja. Wśród opinii forumowiczów są i takie, że pora ukrócić przywileje dla oświaty."Jak mi was szkoda, drodzy nauczyciele, pracować w tygodniu kilkanaście godzin za dość ładne pensje i jeszcze narzekać na brak nagród"- wypowiada się forumowicz podpisujący się jako pracownik samorządowy: "Wasza >>nagroda<< skończyła się kilka tygodni temu, trwała dwa miesiące podczas gdy inni ciężko pracowali na wasze pensje. W MOPS-ie nie było nagród na dzień pracownika samorządowego, w bibliotece nie było na dzień bibliotekarza, w ratuszu nie było na dzień samorządowca, gdzie wszyscy pracują co najmniej po 40 godzin tygodniowo. Na nagrody nie ma kasy i tyle!"
Czy nauczyciele przyjmą argument o zaciskaniu pasa i dopinaniu budżetu - czas pokaże.
Czytaj e-wydanie »