https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka ze "Skrzatów" przyznała się do winy... Rodzice dostarczyli nagranie do prokuratury

Anna Klaman
Janusz Milanowski
Rodzice dzieci z rozwiązanej grupy przedszkolnej „Malinki” dostarczyli do Prokuratury Rejonowej w Człuchowie ważny dowód. Nagranie jednej z nauczycielek, która przyznaje się do winy... Przypomnijmy, dzieci miały być tam krzywdzone - wkładano im. np. chusteczki do ust.

Z przedszkola „Skrzaty” zabezpieczono zapis z monitoringu, z którym rodzice wiązali pewne nadzieje. Wiązali, a dziś? Wartość dowodowa może być nikła...

- Biegły cały czas próbuje odczytać nagranie. Najwyraźniej ma z tym problem - mówi „Pomorskiej” Grzegorz Czarnowski, dyrektor wydziału oświaty w UM. - Zapisy na nagraniach są dwutygodniowe. Nie wiem, czy w ten sposób uda się zobaczyć, co działo się w „Malinkach”.

Rodzice działają na własną rękę. Zdają sobie sprawę, że lepiej będzie, jeżeli zbiorą dowody. Traktują je jako asa w rękawie. Ale nie czekali na decyzję prokuratury, dostarczyli je do niej. - Rodzice zabezpieczyli nagranie w postaci przyznania się do winy nauczycielki - mówi nam Czarnowski. - Prokuratura ma to jako materiał dowodowy. Dowód jako taki więc jest, nie wiem tylko, czy będzie mógł być wykorzystany.

Jest jasne, że nawet jeżeli nie będzie miał mocy prawnej, to prokuratura nie może go zignorować, a raczej potraktuje jako ważną informację, która nada śledztwu właściwy kierunek.

Śledztwo trwa, a dzieci z „Malinek” trafiły do nowych przedszkoli, bo dyrektor „Skrzatów” rozwiązała grupę. Dlaczego? Magdalena Paterek odsyła nas do swojej wypowiedzi z „Radia Weekend”. - To jest moja jedyna wypowiedź dla mediów, moje oświadczenie, które „Radio Weekend” nagrało - mówi. - Od razu uprzedziłam, że będę wszystkich odsyłać do tego nagrania.

Dyrektorka powiedziała m.in. „Nie ukrywam, że wobec licznych doniesień prasowych wielu nauczycieli po prostu obawiało się pracy w tej grupie. Nie było także możliwe przypisanie dzieci do innych grup w przedszkolu, bo przekroczyłoby to limity dzieci w grupie”.
Kontrola Kuratorium Oświaty w Gdańsku była do 30 kwietnia. - Nie dostałam jeszcze żadnych dokumentów - dodaje tylko „Pomorskiej” Paterek. - Czekam na wszystkie wnioski.

Dyrektor Czarnowski informuje, że dzieci mają nowe miejsca w przedszkolach. Niestety, z wyjątkiem autystycznych bliźniaków. - Bliźniacy najbardziej skrzywdzeni przez nauczycielkę i los mają jeszcze problem ze znalezieniem miejsca, bo my w Chojnicach nie mamy przedszkola typowo integracyjnego, jakim - powiedzmy - tytułuje się przedszkole pani Paterek. Porozumieliśmy się z panią dyrektor SP nr 7, gdzie są oddziały przedszkolne, by dzieci tam trafiły. Szukamy osoby z pełnymi kwalifikacjami do zajmowania się dziećmi autystycznymi. Chcielibyśmy, by dzieci były w różnych grupach, bo wtedy terapia lepiej przebiega.

Kiedy? - Trudno powiedzieć, chciałbym jak najszybciej - słyszymy. - Musimy bardzo roztropnie do tego podchodzić. Żeby nie było większego regresu, zapewniamy oczywiście tym dzieciom zajęcia z logopedą i wsparcie specjalisty.

„Malinki” rozwiązano 24 kwietnia. W ocenie prawnika UM niezgodnie z prawem. Paterek powołała się na statut, który wielokrotnie zmieniano. Były w nim zapisy, że można wykreślić dzieci, które zagrażają innym dzieciom, jeżeli nie ma współpracy z rodzicami albo nadwyrężają oni dobre imię placówki. - Ale statut nie obowiązuje, bo w umowach z rodzicami nie ma o nim wzmianki - mówi Czarnowski.

Dodajmy, rodzice usłyszeli, że zastraszają pracowników i musieli tego samego dnia zabrać rzeczy swoich dzieci.

PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, "13" emerytura dla najstarszych...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mama z Chojnic.
Uważam, że to jakiś spisek przeciwko przedszkolu i pani dyrektor. Trochę chora akcja nakręcona nie potrzebnie przez rodziców.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska