MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nawet śmieszny był ten stary rok

(pio)
Nawet śmieszny był ten stary rok.
Nawet śmieszny był ten stary rok. sxc.hu
Jak inni w regionie wspominają mijający rok? Na pewno - przynajmniej momentami - zabawnie.

- Kobieta zaparkowała samochód na kopercie, czyli na miejscu dla inwalidy. Później się nam tłumaczyła. Myślała, że może postawić auto, bo przecież koperta jest przekreślona - wspomina Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. Nie tylko strażnikom miejskim w Świeciu zdarzyły się śmieszne, fajne momenty w tej ich całkiem niefajnej pracy.

Jak inni w regionie wspominają mijający rok? Na pewno - przynajmniej momentami - zabawnie.

Jan Szopiński, wiceprezydent Bydgoszczy, dostał zaproszenie na uroczyste śniadanie wielkanocne dla bezdomnych. - Miałem akurat złamaną nogę. Poruszałem się o kuli - opowiada zastępca prezydenta. - Nasz kierowca nie mógł podjechać pod stołówkę dla bezdomnych, ponieważ inne auto zablokowało przejazd.

Szopiński zdecydował więc, że te kilkadziesiąt metrów przejdzie z nogą w gipsie pieszo. - Gdy dotarłem pod budynek i chciałem wejść, minąłem grupkę osób. Bezdomni zawołali: "Chwila, chwila. Złamana noga to jedno, ale i tak stań człowieku na końcu kolejki". Wzięli mnie za jednego ze swoich. Podopieczni PCK myśleli, że to nowy korzystający z darmowych posiłków.
Pewien fotograf z Bydgoszczy przypomina sobie reklamację. - Przyszedł klient, który parę godzin temu odebrał zdjęcia do dowodu osobistego. Okazało się, że przez pomyłkę zabrał i swoje zdjęcia, i jedno zdjęcie kobiety, też mojej klientki. Gdy żona klienta zauważyła, że wśród zdjęć męża jest fotka innej kobiety, zrobiła mu awanturę.

Zbigniew Lewandowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Południe" we Włocławku, też się uśmiecha, pytany o anegdotki z tegorocznej pracy wzięte.- Starsza lokatorka, samotna pani, zadzwoniła do administracji, żeby poskarżyć się na zimno panujące w swoim mieszkaniu. Poprosiłem naszego konserwatora o interwencję i potem o sporządzenie notatki służbowej.

Parę godzin później pan prezes przeczytał na piśmie od swojego podwładnego, że przyczyną interwencji była... 80-letnia pani, której jest zimno.

Tylko Wojciech Adamowicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chojnicach nie może sobie przypomnieć śmiesznego zdarzenia związanego z pracą, które mu się przydarzyło w 2013. - Nie mam głowy do tego - przyznaje Adamowicz. - Pod koniec grudnia dziesięć zatrudnionych u nas osób straciło pracę. Nowy rok nie musi być śmieszny, ale niech przynajmniej nie będzie aż tak smutny, jak końcówka tego, z którym właśnie się żegnamy - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska