Dotyczy ono rzekomego nepotyzmu w spółkach gminy Inowrocław i wyprowadzania z nich pieniędzy. - To sprawa wielowątkowa, jej elementem jest matactwo, w tym utrudnianie dostępu do wiadomości publicznej, stronniczość, bezzasadne umarzanie podatków oraz wydawanie decyzji z rażącym naruszeniem prawa - wylicza Sławomir Woźniak, prezes stowarzyszenia Nasze Prawo.
Zobacz również: "nie hejtuj", "szanuj": Przemysław Popowski cytuje Alberta Einsteina
Wczoraj zorganizował konferencję prasową przed siedzibą Prokuratury Rejonowej w Świeciu.
- Liczę na uczciwość prokuratorów ze Świecia. Cieszę się, że sprawa została przeniesiona z Inowrocławia, bo tam szanse na jej wyjaśnienie były znikome - uważa.
Sławomir Woźniak stawia poważne zarzuty wysokim urzędnikom z gminy Inowrocław.
- Chcieli, żebym się poddał, grozili mi, żebym zaprzestał dochodzenia w tej sprawie, ale nie zamierzam ustąpić. Skończę z ich samowolą i arogancją! - zapowiada Sławomir Woźniak.
Do sprawy wrócimy.
***
Prognoza pogody w Kujawsko-Pomorskiem
(źródło: TVN Meteo/x-news)