Torunianie w eliminacjach grali ze zmiennym szczęściem (dwa zwycięstwa z Podhalem, dwie porażki z GKS Tychy), w rundzie przedćwierćfinałowej bez walki poddało się Zagłębie Sosnowiec. Teraz pora na ostatnia, ale i najtrudniejszą przeszkodę w drodze do turnieju finałowego.
Przeczytaj także: Osiem straconych goli i kolejna porażka Nesty Karaweli Toruń
Nie ma wątpliwości, że faworytem ćwierćfinałowej rywalizacji jest Unia. Na pobłażliwość trudno liczyć, bo zespół ma najmniejsze z czołowych drużyn PLH szanse na play off, więc Puchar Polski także dla Oświęcimia może być jedyną okazją na sukces w tym sezonie.
Być może więc właśnie motywacja będzie czynnikiem decydującym w tym dwumeczu. - Fajnie byłoby jeszcze powalczyć w pucharze, ale liga jest dla nas najważniejsza. Przeciwko Unii będzie niezwykle trudno wywalczyć o awans, ale przynajmniej będziemy mieli solidne przetarcie przed ważnym meczem w Sosnowcu w piątek - przyznaje Przemysław Bomastek.
Ćwierćfinały PP zostaną rozegrane tylko trzy. JKH Jastrzębie, jako najlepszy zespół eliminacji, ma pewne miejsce w rundzie finałowej. W dwóch pozostałych parach zmierzą się Ciarko Sanok z MMKS Podhale Nowy Targ i w hitowych meczach Cracovia z GKS Tychy. Turniej finałowy zaplanowany jest 28 i 29 grudnia.
Początek meczu na Tor-Torze we wtorek o godz. 18.30.
Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce