Wielkich transferów krajowych zawodników nie należy się spodziewać. Na razie klub ściągnął dwóch doświadczonych graczy: napastnika Łukasza Zachariasza i obrońcę Łukasza Podsiadło. Pierwszy ostatni sezon spędził w Zagłębiu Sosnowiec, drugi w Polonii Bytom.
Siła drużyna ma być oparta na zagranicznych nabytkach. Nesta szuka wzmocnień przede wszystkim na Białorusi. - Dlaczego tam? Czeski kierunek jest mocno wyeksploatowany. W przypadku Białorusi na naszą korzyść działa relacja rubla do dolara, która sprawia, że ceny dobrych hokeistów są coraz niższe. Mamy już kilku kandydatów, kilku hokeistów będziemy jeszcze sprawdzać, m.in. młodego Łotysza polecił nam Toms Bluks - mówi prezes Bogdan Rozwadowski.
Klub prowadzi także negocjacje z trenerami. Kandydatów jest czterech. Najmocniejszy to Kari Rauhanen, 53-latek, który ostatnio pracował w II lidze niemieckiej, a wcześniej także w Finlandii, Włoszech, Szwecji i Austrii. Pozostali to Białorusin Oleg Małaszkiewicz (43 lata, związany całą karierę z Nemanem Grodno), Ukrainiec Dmitrij Jakuszyn, początkujący trener, ale dobry hokeista, który swego czasu był draftowany do NHL (2 mecze w Toronto Maple Leafs) oraz 43-letni Rosjanin Alexander Iwanienko, pracujący ostatnio w HK Brest, ale już porozumiał się z Sokołami Toruń i ma szkolić juniorów.
- Najbardziej odpowiadałby nam Raukanen, ale jest też najdroższy, no i w jego wypadku występuje pewna bariera językowa. Decyzja zapadanie w ciągu kilku dni - mówi Rozwadowski.
Czytaj e-wydanie »