Przypomnijmy, że Duńczyk doznał kontuzji podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Vojens. Po kolizji z Grigorijem Łagutą jego prawa noga uległa poparzeniu trzeciego stopnia.
Aktualny indywidualny mistrz świata początkowo nie chciał poddać się leczeniu. - Za dużo myślałem o straconych pieniądzach z wyścigów, czy sukcesach. Wytłumaczono mi jednak, że zdrowie jest ważniejsze - szczerze wyznał Duńczyk. Ewentualne starty w lidze polskiej lub szwedzkiej żużlowca mogłyby się zakończyć bardzo poważną infekcją krwi.
Rehabilitacja Pedersena potrwa około 10 dni. Zdaniem profesora Soerena Paltofta z Kopenhagi najszybsze wypisanie ze szpitala może nastąpić ewentualnie za tydzień. Nicki na torze pojawić ma się 1 sierpnia, walcząc w turnieju o Grand Prix Łotwy.
(STYK)