W Świeciu służby ratownicze czekają na ten system z niecierpliwością.
Nie musimy nawet znać języków obcych
- Jest to doskonały pomysł. Kiedy system zacznie działać i dyspozytor odbierze zgłoszenie od obcokrajowca, który nie mówi ani słowa po polsku, będzie widział na cyfrowej mapie, w jakim dokładnie miejscu znajdują się osoby wzywające pomocy - mówi dowódca jednostki rato-wniczo - gaśniczej Piotr Kłopotek. - Jeżeli ktoś zdenerwowany nie będzie potrafił dokładnie określić miejsca, w którym się znajduje albo nie będzie znał okolicy, wówczas również nie stracimy cennego czasu na ustalenie miejsca zdarzenia. Myślę, że takie przykłady można wyliczać w nieskończoność.
Kolejny hak na fałszywe alarmy
Dzięki temu systemowi zmniejszy się także liczba fałszywych alarmów.
- Tacy "dowcipnisie" wybierają zazwyczaj budki telefoniczne. Mamy co prawda wypisane wszystkie ich numery, ale zanim odnajdziemy lokalizację tej właściwej, tracimy niepotrzebnie czas. Z nowym systemem od razu będziemy widzieli, skąd taki delikwent dzwoni - dodaje Kłopotek.
Nie będzie problemu z zerwanymi połączeniami
Ze względu na przyzwyczajenie, komfort obywateli i specyfikę niektórych zgłoszeń, oprócz numeru 112 zachowane będą wszystkie numery alarmowe. Tak więc nowy system zakłada również udostępnienie lokalizacji osób dzwoniących na numery 997, 998 i 999.
- Taki system przyniesie z pewnością same pożytki - twierdzi Stanisław Urbański, pierwszy zastępca komendanta policji w Świeciu. - Chociażby wtedy, gdy ktoś będzie wzywał pomocy i połączenie z różnych przyczyn zostanie zerwane. Wówczas od razu będziemy widzieli, gdzie znajduje się miejsce zdarzenia. System ten ułatwi też pracę dyżurnym, którzy co chwilę odbierają telefony z niepewnymi informacjami.
112
Numer 112 jest jednolitym numerem alarmowym obowiązującym na terenie wszystkich krajów Unii Europejskiej i działa poprawnie na terenie całej Polski. Jednym z istotnych elementów przyspieszających działania służb ratowniczych jest posiadanie przez nie informacji o lokalizacji osoby dzwoniącej.