https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie było dyskusji o przyznaniu pół mln zł dodatków specjalnych przez prezydenta Bydgoszczy

Wojciech Mąka
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski uważa zarzuty RIO o wypłacenie dodatków specjalnych za nieuzasadnione i mające podtekst polityczny.
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski uważa zarzuty RIO o wypłacenie dodatków specjalnych za nieuzasadnione i mające podtekst polityczny. Tomasz Czachorowski
Przyznanie 0,5 mln zł dodatków specjalnych urzędnikom bydgoskiego ratusza było zgodne z prawem - uważają władze miasta. Dyskusja na ten temat podczas sesji Rady Miasta w środę (28.04) nie doszło do skutku. Koalicja KO-SLD odrzuciła wniosek radnych PiS.

Zobacz wideo: Rowery cargo bezpłatnie wypożyczysz w Bydgoszczy

Jak pisaliśmy wczoraj, Regionalna Izba Obrachunkowa w Bydgoszczy oceniła, że tzw. dodatki specjalnie - nie nagrody - były od 2018 roku wypłacane zastępcom prezydenta i urzędnikom bez wymaganego uzasadnienia. To powinno zawierać np. listę zwiększonego zakresu obowiązków. Wypłacono tak 484 tys. złotych.

To nie są nagrody

Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego, który dodatki przyznawał, zwraca uwagę: - Zastępcy prezydenta, sekretarz i skarbnik w ramach wynagrodzenia otrzymują: wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny, dodatek za wieloletnią pracę, dodatek specjalny. Mogą ponadto otrzymać nagrodę roczną i nagrodę indywidualną. Wskazano, że zgodnie z przepisami, dodatek specjalny może zostać przyznany pracownikowi samorządowemu z tytułu okresowego zwiększenia obowiązków służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań.

Dodatki specjalne niejednokrotnie są na celowniku regionalnych izb obrachunkowych. Było tak np. w Szczecinie, w jednej z podwarszawskich gmin i w Białymstoku. Także w Toruniu.

- Nieprawdą jest, że kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej wykazała, że pięciu zastępcom prezydenta Bydgoszczy w ostatnich latach bez uzasadnienia przyznano nagrody – w sumie 500 tysięcy złotych - podkreśla rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.

Wniosek podczas sesji Rady Miasta Bydgoszczy

W środę (28.04) o wprowadzenie omówienia wyników kontroli RIO wnioskował Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Konieczne jest, żeby Rada Miasta Bydgoszczy zapoznała się ze stanowiskiem pana prezydenta na temat dodatków specjalnych, które zostały wypłacone w wysokości prawie pół miliona złotych.

Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, odpowiadał: - Pan zawsze stara się tworzyć aureolę jakichś oszustw, nieprawidłowości na wielka skalę, skutkujących olbrzymimi stratami. Stanowisko prezydenta miasta jest w Biuletynie Informacji Publicznej, można je poznać, nie ma tam nic sensacyjnego. Niech pan powie mieszkańcom Bydgoszczy, czy jakakolwiek złotówka była źle wydana. Te dodatki, o których pan wspomniał, obowiązuje bodajże od 20 lat. Mało tego, RIO za moich czasów była raz na kontroli i badała dokładnie ten sam obszar. Prawo się nie zmieniło. Wówczas uznane to zostało za prawidłowe, a teraz z przyczyn kompletnie niewiadomych - a jak niewiadomych, to politycznych - zostało to zakwestionowane.

Wniosek wprowadzenia tego punktu na obrady sesji nie zyskał większości.

Skąd takie dodatki? Trwa kontrola w Toruniu

Również prezydent Torunia, Michał Zaleski miał wypłacić bez uzasadnienia 0,5 mln zł w dodatkach specjalnych swoim zastępcom, skarbniczce i sekretarzowi miasta. Według RIO obszedł prawo. Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych wszczął postępowanie w sprawie naruszenia tej dyscypliny.

Od 2017 do września 2019 roku trzej zastępcy prezydenta miasta, sekretarz i skarbnik zainkasowali: wiceprezydent Zbigniew Fiderewicz - prawie 134 tysięcy zł, wiceprezydenci Andrzej Rakowicz (PO) i Zbigniew Rasielewski (PiS) - blisko 110 tysięcy zł każdy, sekretarz miasta Jacek Mularz - łącznie 101 tysięcy zł, a skarbnik Magdalena Flisykowska-Kacprowicz - około 64 tysięcy zł.

Najsurowszą możliwą karą za naruszenie dyscypliny może być zakaz pełnienia funkcji związanych z wydawaniem publicznych pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jab

Jest pandemia, nie ma kasy na oświetlenie części wspólnych dla ogółu mieszkańców, każe się za oświetlenie płacić spółdzielniom ale jednocześnie gdy kasy podobno nie ma szasta się jakimiś grubymi kwotami dla urzędników. 110 tys. to już całkiem przyzwoite zarobki roczne brutto.

Q
Qu

a jak mowia ze polak to zlodziej to sie suweren oburza ;] a tu w swietle "prawa" leci kasa i twierdza ze tak mozna ;] POLAK TO ZLODZIEJ I TYLE!!!

A
Agnieszka

Pan Bruski wystosował jakiś apel do Premiera, że Bydgoszcz dostała o 33 mln za mało w stosunku do liczby mieszkańców.

Co za obłęd - kasę się daje tam gdzie umieją rządzić a nie marnotrawić, a nie na liczbę ludzi.

Co pan Bruski chciał zrobić za te 33 mln?? - podeprzeć Most,...który?? a może zrobić kolejną wizualizację trasy WZ. Jedną już widziałam oczywiście tylko w gazetach - 4 lata temu.

T
Temoi

Prawda jest tak że ten gość odpowiedzialny za drogi w Bydgoszcz powinien wylećeć z pracy na zbity głupi ryj a nie wyciągać łapy po pieniądze.

G
Gość

A mieszkańcy blokowisk mają chodzić w ciemnościach ! Płacić podatki na lepsze życie urzędasów.

g
gość

Nieudacznik przyznał premie za zasługi w podpieraniu mostów. :-)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska