Nie chcą strefy ekonomicznej w powiecie mogileńskim

Zdaniem starosty trzeba się bardziej skupić na dbaniu o działających już przedsiębiorców. Bartosz Nowacki odkąd jest radnym powiatowym domaga się, aby zarząd zdobył pieniądze na przygotowanie terenu dla nowych inwestorów. Już kilka lat temu planowano utworzenie strefy w Bielicach. Starosta Barczak przyznaje jednak, że nie zabiega o utworzenie specjalnej strefy i przyciąganie nowych inwestorów.

Jego zdaniem lokalni przedsiębiorcy proszą, aby nie ściągać do powiatu kolejnych. - Dobry czas dla strefy minął już dawno - mówi Tomasz Barczak. Dlaczego? Jak wyjaśnia starosta działające firmy już mają problem ze znalezieniem ludzi do pracy. A przedsiębiorcy borykają się z problemem braku fachowców. - Jak ktoś chce to znajdzie pracę - przekonuje starosta.

-już wyjechali lub uciekli - kwituje Bartosz Nowacki. I podaje przykład Wrześni, gdzie udało się ściągnąć inwestorów.
- My nie mamy takich dróg jak Września. Wspierajmy swoich, szanujmy, tych przedsiębiorców, którzy tutaj już są.

Starosta podaje także jako przykład braku fachowców sytuację firmy tapicerskiej. Nie dość, że nie może znaleźć pracowników, to jeszcze powiatowi nie udało się otworzyć klasy szkolącej pracowników w tym zawodzie. Nie było chętnych.

Tymczasem w październiku było 2699 zarejestrowanych bezrobotnych. To oznacza kolejny spadek bezrobocia, bo we wrześniu było ich 2738, a miesiąc wcześniej 2806.