Za blokiem przy ul. Popiela 1-3b Spółdzielnia Mieszkaniowa "Kopernik" buduje dwa bloki i pawilon usługowy. Inwestycja wymagała wycinki kilkudziesięciu drzew, a teraz zagrożone jest jeszcze istnienie ogródków, które od wielu lat uprawiają mieszkańcy.
Teresa Anna Piusińska mówi: - Zagospodarowaliśmy ten teren, włożyliśmy w to dużo serca, czasu i pieniędzy.
Mirosław Bochenek pokazuje dyplom, który dostał za najpiękniejszy ogród, dodając:
- Zarząd spółdzielni nas okłamał, bo w 2007 roku obiecał, że nikt nam ogródków nie obierze.
Dwa lata temu pod koniec października mieszkańcy ul. Popiela, biorąc pod uwagę budowę bloku przy ul. Wybickiego, napisali do spółdzielni wniosek z prośbą o nie likwidowanie ogródków. Na początku grudnia dostali uspokajającą odpowiedź od kierownika administracji osiedla: "inwestycja nie pogorszy istniejącego stanu terenów zielonych - ogródków przydomowych".
- Patrzyliśmy na prace związane z inwestycją i byliśmy spokojni, niczego złego się nie spodziewaliśmy, aż tu nagle okazuje się, że tuż pod oknami, w miejscu ogródków, spółdzielnia planuje zbudować nam drogę - mówią rozżaleni mieszkańcy.
- Dowiedziałam się o tym dopiero, gdy obejrzałam makietę, wcześniej nie było o tym mowy - dodaje pani Teresa.
Jak wyjaśnia Marek Żółtowski, prezes spółdzielni, kierownik, zapewniając mieszkańców o pozostawieniu im ogródków, prawdopodobnie opierał się na nieaktualnych dokumentach. Jednak po rozpoczęciu budowy okazało się, że własność spółdzielców przy ul. Popiela 1-3 nie obejmuje całości ogródków. Dlatego część postanowiono ograniczyć, ponieważ za blokiem, zahaczając o niektóre z nich, biec ma droga przeciwpożarowa.
- Ona może być niewykorzystana, ale musi zostać wyznaczona, możemy na niej postawić szlabany - twierdzi prezes.
Mieszkańcy czują się oszukani. - Proszę nie zwalać winy na kierownika administracyjnego, którego już nie ma. Prezes parafował to pismo, a poza tym rok temu osobiście zapewniał mnie, że możemy spać spokojnie - odpowiada Mirosław Bochenek.
Prezes obiecał że, zrobi wszystko, aby znaleźć inne rozwiązanie i nie budować drogi przeciwpożarowej pod balkonami bloku Popiela 1-3b.
Mieszkańcy nie do końca mu wierzą.