Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie jesteśmy już zieloną wyspą. Potrzebne są reformy emerytalne i podatkowe

Agnieszka Wirkus [email protected] tel. 52 32 63 182 fot. sxc.hu
Od kryzysu, gdy my mieliśmy PKB powyżej zera, a inne kraje poniżej, wiele się zmieniło. W tym czasie wartość naszego produktu zwiększyła się o około trzy procent. Tymczasem w innych państwach nawet o osiem procent!
Od kryzysu, gdy my mieliśmy PKB powyżej zera, a inne kraje poniżej, wiele się zmieniło. W tym czasie wartość naszego produktu zwiększyła się o około trzy procent. Tymczasem w innych państwach nawet o osiem procent!
W gospodarce jest lepiej. Ale poprawa nie jest tak duża, jak w innych europejskich krajach.

- Jest większy ruch w interesie - przyznaje Marek Paterkowski, właściciel agencji reklamowej we Włocławku. - W drugim kwartale miałem dużo więcej klientów niż w trzech pierwszych miesiącach tego roku.

Lepiej niż spodziewali się eksperci

Produkt Krajowy Brutto w drugim kwartale tego roku był o 3,5 proc. wyższy niż w tym samym okresie 2009 roku. - To więcej niż spodziewali się analitycy, którzy wskazywali poziom 3,2 lub 3,3 procentu - mówi Witold Michałek, ekspert ds. gospodarki Business Centre Club. - I właśnie z powodu wyższego wyniku niż prognozowali eksperci, należy uznać nasze PKB za dobre.

Jednak z drugiej strony...

- Już nie jesteśmy zieloną wyspą na gospodarczej mapie Europy - dodaje Michałek. - Od kryzysu, gdy my mieliśmy PKB powyżej zera, a inne kraje poniżej, wiele się zmieniło. W tym czasie wartość naszego produktu zwiększyła się o około trzy procent. Tymczasem w innych państwach nawet o osiem procent!

Bez inwestycji nie przybędzie miejsc pracy

Witold Michałek przyznaje, że zadowoleni z siebie politycy, przysnęli. A w kraju potrzebne są reformy - chociażby emerytalna i podatkowa.

Za zmianą systemu podatkowego opowiada się Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. Tłumaczy: - Jeśli PKB nadal miałoby rosnąć z powodu realizowanych, publicznych inwestycji, to musielibyśmy zwiększyć zadłużenie - a już stoimy pod ścianą - lub podnieść podatki - co zmniejszy i tak już ograniczoną liczbę prywatnych inwestycji.

Witold Michałek dodaje: - Mała liczba prywatnych inwestycji może w przyszłości ograniczyć tak zwaną wewnętrzną konsumpcję w kraju, która najbardziej napędza wzrost PKB.

Tylko co to ma wspólnego z przeciętnym Kowalskim? Dużo.

- Jeśli będą wyższe podatki, ludzie zaczną mniej kupować. A gdy firmy nie będą inwestować, to nie rozbudują zakładów. I nie stworzą kolejnych miejsc pracy. Nie dadzą również załodze podwyżek i nie umożliwią awansu - wylicza Witold Michałek. - Przy obecnym poziomie PKB, Polacy mogą jedynie nie obawiać się utraty pracy.

- Bo zwolnienia już miały miejsce - dopowiada Maria Anna Karwowska, prezeska Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Pracodawców „Lewiatan”. - Przynajmniej zrzeszane przez nas przedsiębiorstwa wykorzystały kryzys do wprowadzenia niezbędnych oszczędności. Dziś są zarówno firmy zadowolone z poziomu produkcji, jak i takie, które cieszą zyski osiągane z eksportu.

 

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska