https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma już wojskowego lotnictwa w Bydgoszczy

Roman Laudański
Płk pilot Mirosław Łusiarczyk, dowódca 22. Ośrodka Dowodzenia i Naprowadzania przy MiG-u 21.
Płk pilot Mirosław Łusiarczyk, dowódca 22. Ośrodka Dowodzenia i Naprowadzania przy MiG-u 21. fot. autor
Znalazłem ostatniego wojskowego pilota służącego w jednostce garnizonu bydgoskiego. W mieście o takich tradycjach lotniczych pozostał jedyny etatowy pilot wojskowy. Takie czasy.

Po przeprowadzeniu do Powidza bydgoskiej eskadry transportowo-łącznikowej i rozformowaniu 2 Bazy Lotniczej wojskowego lotnictwa w Bydgoszczy już nie ma. Po prostu żal wieloletnich tradycji, szczególnie przed nadchodzącym Świętem Lotnictwa. Zmiany w latających jednostkach to nie tylko utrata sprzętu, ale i wyszkolonych ludzi, którzy nie zgadzali się na przenoszenie w nowe miejsce.

Więcej o wojskowym lotnictwie w Bydgoszczy tylko w piątkowym papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie "Pomorskiej"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sibiak
Nie tylko Bydgoszcz pożegnała się z lotnictwem i wspaniałymi ludźmi,w Polsce jest bardzo dużo opuszczonych lotnisk np.Marcinkowo,Zegrze pomorskie,Piła, itd,itd,itd..Zadaje sobie pytanie ,dlaczego tak się stało i co na tym zyskaliśmy,nie dofinansowane wojsko(BIEDA) kilka F16 bez doświadczonych ludzi i osprzętu, można by tak pisać i pisać po prostu Żenada.!!
G
Gość
Tak się starali bydgoscy parlamentarzyści jak Zemke, który wypłynął dzięki wojskowym, czy Sikorski.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska