Takiego kuriozum ustawodawca nie przewidział. Legislatorom nie przyszło do głowy, że sprawowanie mandatu może ograniczyć się jedynie do odbierania co miesiąc diety. Wynalazek ten narodził się w Nieszawie. Od prawie dwóch lat siedmioro radnych bierze diety stuprocentowe, a ośmioro tylko połowę. Uprzywilejowaną jest grupa popierająca obecnego burmistrza. Opozycja musi się zadowolić połówką diety.
Dlaczego?
Wyjaśnił nam to Jan Latopolski, radny senior, z grupy radnych związanych z burmistrzem Marianem Tołodzieckim. I to mocno związanych, bo bliskimi więzami rodzinnymi. Są w tej grupie m.in. wiceprzewodnicząca rady, przewodnicząca komisji rewizyjnej, radny senior i dwie inne radne. Tylko dwie osoby z tej siódemki nie są powiązane rodzinnie z Marianem Tołodzieckim.
- Sesje zwoływane są regularnie co trzy miesiące. Nasza grupa przychodzi. Posiedzimy parę minut, podpisujemy listę i mamy prawo do pełnej diety - radny senior objaśnia nam prosty jak drut mechanizm. - Tamci nie przychodzą, to mają tylko połowę.
"Tamci" to grupa opozycyjna, która wiele miesięcy temu oświadczyła, że nie będzie uczestniczyć w sesjach zwoływanych nie na wniosek przewodniczącej rady, jak dzieje się to we wszystkich samorządach, ale na wniosek burmistrza, co jest zgodne z prawem, ale z demokracją na bakier, jeśli stosuje się taki tryb jako normę.
Zobacz także: Będzie przetarg na prowadzenie przeprawy promowej
Z demokracją na bakier
- Takie sesje to zaprzeczenie demokracji. Opozycja nie ma nic do powiedzenia choćby w sprawie porządku obrad. Nie możemy go zmienić, jeśli burmistrz - wnioskodawca się nie zgodzi. Nie chcemy być tylko maszynką do głosowania i przepychania uchwał, przygotowanych przez burmistrza. Nie chcemy legitymizować pomysłów burmistrza, a w gruncie rzeczy jego zastępcy - tłumaczył nam to kilka razy radny Mariusz Lipigórski. Opozycyjna "ósemka" konsekwentnie się tego stanowiska trzyma.
- Przecież sami mogą zwołać sesję. Jest ich więcej. Dlaczego tego nie robią? - ripostuje Jan Latopolski.
Faktycznie, opozycja ma wszystkie atuty w ręku: w przeciwieństwie do pierwszej grupy jest lepiej wykształcona (sześcioro osób legitymuje się wyższym wykształceniem), jest w niej czworo radnych z dużym doświadczeniem samorządowym, w tym znakomicie poruszająca się w przepisach ustawy o samorządzie i ustawy o finansach publicznych radna Beata Belter. No i jest to grupa silniejsza o jeden głos.
- Przecież składaliśmy wnioski o zwołanie rady, ale wtedy albo nie przychodziły na nie panie przewodnicząca i wiceprzewodnicząca i nie było komu prowadzić obrad, albo okazywało się, że dziwnym trafem godzinę przed złożeniem wniosku o sesję przez naszą grupę, wpłynął wniosek od burmistrza - tłumaczy radna Beata Belter. - W końcu daliśmy sobie spokój. Mamy na wszystko dokumenty, są protokoły. Informowaliśmy o wszystkim panią wojewodę.
Bożena Kalota, przewodnicząca rady, na pytanie, dlaczego sama nie zwołuje sesji, odpowiadała niezmiennie: - Bo to nie ma sensu.
Aż w końcu zapowiedziała nam, że nie mamy jej pytać, bo już nie odpowie na żadne pytanie w tej sprawie. Więc nie pytamy.
Opozycja i postronni obserwatorzy wiedzą, dlaczego przewodnicząca nie zwołuje sesji z własnej inicjatywy. Bo dla Bożeny Kaloty byłaby to ostatnia możliwość wystąpienia w roli przewodniczącej rady. Opozycja nie ukrywa, że natychmiast by ją odwołała (opozycyjnych radnych jest więcej), podobnie jak wiceprzewodniczącą. Po zmianach być może rada zaczęłaby się baczniej przyglądać pracy magistratu, w tym pracom zleconym przez magistrat mężowi i rodzinie obecnej przewodniczącej. A to - nawet gdy wszystko jest zgodnie z prawem - wprowadza pewien dyskomfort. I budzi emocje. Zwłaszcza w małym rozplotkowanym miasteczku.
Miasto może - jak widać na przykładzie Nieszawy - funkcjonować bez rady. Inna sprawa, że nie robi się tu wiele, co widać po miejskich ulicach. Więc po co radę w ogóle wybierać? Niektórzy przyglądają się tej kuriozalnej sytuacji i żartują, że jeśli nieszawski model się przyjmie, to można by pójść jeszcze dalej. W stronę dziedziczenia władzy wykonawczej. Przykłady na świecie już są.
Czytaj e-wydanie »