Pan Mariusz z Bydgoszczy od lat kupuje podrobione marki i twierdzi, że są coraz lepszej jakości.
- No chyba nikt nie uwierzy, gdy spotka w autobusie nastolatkę z torebką Givenchy za 15 tys. zł, że jest ona oryginalna. Im lepsza podróba tym droższa, ale czy jeśli płaci się 800 zł za coś, co normalnie kosztuje 5 tys. zł to tak tanio? Wszystko zależy od batch, czyli jakości fejka - twierdzi pan Mariusz.
Najczęściej podrabiane marki
Mówi, że od lat najczęściej podrabiane marki to Gucci, Louis Vuitton i Off-White.
Dlaczego pan kupuje podróbki? - pytamy.
- A kogo stać na oryginały? Ludzie, którzy nie zarabiają krocie też próbują się dowartościować. Każdy chce się dobrze prezentować, to coś dziwnego? Ostatni mój zakup to dres Palm Angels, podróba za 900 zł, oryginalny kosztuje prawie 6 tys. zł. Nawet celebryci kupują podróby. Szczerze? Chińczycy tak opanowali sztukę, że czasem ich materiały są lepsze niż w przypadku oryginałów.
Pan wie, że łamie prawo? - Wiem, ale... dobrze się czuję, bo normalnie to musiałbym mieć rzeczy z targu , a nie chcę! A ci, co byli na wakacjach w Turcji, to niby oryginały kupowali? - pyta pan Mariusz.
To Cię może też zainteresować
Tymczasem tylko w ostatnich dniach KAS zabezpieczyła na bydgoskim targowisku ponad 770 sztuk odzieży i kosmetyków z zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych marek.
A, jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla sklepów internetowych Modern Commerce, co piąty Polak przyznaje się do zakupu towarów z podrobionymi znakami znanych marek. Jak komentuje ekspert z tej grupy, wynik może wydawać się niewielki, ale na problem trzeba spojrzeć inaczej. Nieoryginalne produkty często są uważane przez niektórych za "tańsze zamienniki", co oczywiście jest przejawem niskiej świadomości i źle świadczy o kulturze konsumenckiej.
Tracą na tym nie tylko producenci. Od sprzedaży legalnych produktów są przecież odprowadzane podatki. Z tego tytułu straty budżetowe unijnych państw dochodzą nawet do 15 mld euro rocznie.
- W Polsce widoczne jest spore przyzwolenie społeczne na ten rodzaj nieuczciwości wobec producentów markowych produktów i własnego otoczenia - tłumaczy dla MondayNews psycholog Marta Bańkowska. - Niektórzy traktują to jako przejaw sprytu i czują się usprawiedliwieni, gdy słyszą, że w ten sam sposób postępują znani i majętni sportowcy, aktorzy czy nawet politycy.
Ubrania, buty, kosmetyki
Zgodnie z wynikami badania, aż 70 proc. Polaków zapewnia, że nie kupuje produktów z podrobionymi znakami towarowymi znanych marek. Niemniej aż 36,4 proc, z nich deklaruje, że raczej tego nie robi. Natomiast 33,6 proc. zdecydowanie nie sięga po nieoryginalne artykuły. Zdaniem Macieja Tygielskiego z Grupy Modern Commerce, to może oznaczać, że część konsumentów nieprzyznających się do zakupu podróbek jednak sporadycznie je nabywa.
Wśród najczęściej kupowanych przez Polaków podróbek są głównie ubrania (52,6%), buty (50,7%) i kosmetyki (40,5%). Dalej w zestawieniu można znaleźć elektronikę (26,5%), zabawki (23,7%), akcesoria (20,5%) czy biżuterię (15,8%). Według eksperta z PIH, wyraźnie widać, iż w przypadku produktów drogich oraz mających dłuższy cykl życia lub wykonanych przy użyciu zaawansowanych technologii konsumenci wolą nie ryzykować i nie kupować czegoś o nieznanym pochodzeniu bez gwarancji zachowania właściwych standardów jakości.
Zarobki w Lidlu i Biedronce w 2021 roku. Tyle zarabiają prac...
