https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie warto przepłacać za nowe mieszkanie, korzystniej jest kupić na rynku wtórnym

Jarosław Sadowski/ AIP
Grzegorz Dembiński
W przypadku lokali używanych, nierzadko wystarczy tylko niewielkie odświeżenie pomieszczeń. Gdy uwzględnimy te dodatkowe koszty, to okaże się, że nowe jest średnio nie o 20 proc. (jak wynika z różnicy ceny m2), lecz aż o 35 proc. droższe od używanego.

Nowe mieszkania mają wiele zalet, które mogą powodować, że ich wartość jest istotnie większa niż starych, zwłaszcza lokali w blokach z wielkiej płyty. Warto jednak pamiętać, że te nowe są sprzedawane w tzw. stanie deweloperskim. To oznacza, że aby móc w nim zamieszkać, trzeba wydać dodatkowe pieniądze m.in. na wykończenie łazienki, kuchni, położenie podłóg czy wstawienie drzwi wewnętrznych.

Deweloperzy cieszą się z rekordowej sprzedaży nowych mieszkań. Na taki lokal trzeba jednak wydać aż o 35 proc. więcej niż na używany. Z analizy Expandera wynika, że najmniejsze różnice w cenach występują w Warszawie i Rzeszowie, a największe w Katowicach i Łodzi. Co ciekawe, fakt, że nowy lokal jest droższy, wcale nie jest taki oczywisty, jak nam się teraz wydaje.

Przez lata więcej płacono za używane mieszkania np. w Warszawie, Wrocławiu, Lublinie czy Rzeszowie.

Założyliśmy, że na wykończenie nowego mieszkania o powierzchni 60m kw. trzeba wydać ok. 40 000 zł więcej niż na odświeżenie starego.

Nie warto przepłacać za nowe mieszkanie, korzystniej jest kupić na rynku wtórnym
Expander

Po uwzględnieniu tego faktu okazało się, że w Katowicach różnica w łącznych kosztach wynosi aż 64 proc. W Łodzi będzie to natomiast 56 proc., a Kielcach, Bydgoszczy i Gdyni około 50 proc.
Gdy przełożymy to na konkretne kwoty, to okaże się, że aż w sześciu z 17 analizowanych miast koszt nowego mieszkania o powierzchni 60 m kw. będzie o ponad 100 000 zł wyższy. Różnica jest więc znacząca. Nawet w tych miastach, w których różnica jest najniższa, na nowe trzeba wydać ok. 50 000 zł więcej.

Co ciekawe, nie zawsze nowe mieszkania były droższe. Dla przykładu do 2012 r. w Warszawie, Wrocławiu, Lublinie czy Rzeszowie więcej trzeba było zapłacić za mieszkanie używane.
Wydaje się jednak, że w najbliższym czasie taka sytuacja nie powróci. Deweloperzy cieszą się bowiem z rekordowej sprzedaży, a więc nie mają powodów do obniżania cen. Natomiast stare mieszkania, z tzw. wielkie płyty, licznie budowane w Polsce w minionych dekadach, wciąż się starzeją i w przyszłości będą się cieszyły coraz mniejszą popularnością. To sprawi, że ich ceny mogą spadać, jeszcze bardziej windując różnice w cenach nowych i używanych lokali.

Jarosław Sadowski, Główny analityk Expander Advisors

Obejrzyj wideo:

60 sekund biznesu: Bycie eko w biznesie opłaca się nie tylko konsumentom

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydgoszczanin
zgadzam się z żenadą, a gdzie porównanie czynszu w starym smietniku 700 zł w nowym 350... i najwazniejsze w nowym mieszkasz z ludzmi o podobnej kulturze, a w starym - możesz trafić niezłą minę....
C
Czytelnik
Co za bzdurny artykuł - wg tytułu nie warto kupować nowych mieszkań, a zakończenie wskazuje, że rynek wtórny będzie tracił na wartości i się starzał. Czyli lepiej wydam mniej, ale kupię coś co będzie w opłakanym stanie i bez perspektyw na dalszą odsprzedaż.
Czy ktoś kto to pisze zastanawia się nad sensem?

Nowych samochodów też się nie opłaca kupować bo są drogie - lepiej kupić 15 letniego Golfa. Różnica w cenie kolosalna.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska