
Jaki ma Pan pomysł na promocję zdrowia?
Paweł Knapik: Pozwolę sobie rozpocząć od ochrony zdrowia. Mamy bowiem dobrą kadrę zatrudnioną w Miejsko-Gminnej Przychodni Zdrowia, wśród której chciałbym widzieć docelowo także specjalistę geriatrę. Usprawnienie rejestracji i uporządkowanie systemu kolejkowego w przychodni uznaję za konieczne, ale to działanie czysto techniczne, które da się w prosty sposób wdrożyć, nie powodując przy tym niepotrzebnej rewolucji. Sama promocja zdrowia to przede wszystkim dalsze tworzenie warunków do aktywnego trybu życia oraz wspieranie akcji i działań związanych z szeroko rozumianą profilaktyką. Tego typu działania modelowo wręcz realizują organizacje pozarządowe, a świetnym przykładem może być stowarzyszenie diabetyków prowadzone przez Zdzisława Lintowicza, czy Amazonek kierowanych przez Elżbietę Kapuścińską. Zresztą zaangażowanych osób mamy sporo, trzeba im tylko odpowiednio pomagać.
Krzysztof Kułakowski: zatrudnienie w Przychodni Miejsko-Gminnej dietetyka, który będzie dobierał dietę dla ludzi z różnymi chorobami oraz prowadził zajęcia profilaktyczne w naszych szkołach prowadzenie zajęć dla różnych grup społecznych przez ciekawe osoby, cenione w całej Polsce.
Bogdan Tarach: Promocję zdrowia zorganizowałbym poprzez badania profilaktyczne oraz badania przesiewowe, a także podnoszenie świadomości ochrony zdrowia dziecka poczętego.
m.in. poprzez podnoszenie świadomości przyszłych mam o zagrożeniach związanych ze skutkami spożywania alkoholu w okresie prenatalnym.
Dariusz Woźniak: Nasza MGP ma w ofercie sporo wartościowych programów profilaktycznych (szczepienia przeciwko pneumokokom, profilaktyka i wczesne wykrywanie raka szyjki macicy, czy ostatnio dodana profilaktyka w zakresie wykrywania i leczenia tętniaka aorty brzusznej). Niestety wielu mieszkańców nie wie, że tego typu akcje są u nas dostępne. Trzeba częściej o tym mówić, informować chociażby za pomocą dostępnej prasy. Pomocne byłyby cyklicznie przeprowadzane pogadanki i wykłady, w szkołach, przedszkolach, czy przy okazji innych wydarzeń w mieście. W kwietniu obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia. Jest to znakomita okazja do przeprowadzenia jakiejkolwiek akcji prozdrowotnej. W szkołach dzieci i młodzież powinna być zaangażowana cyklicznie np. w tzw. tygodnie zdrowia, w ramach których, w zależności od tematyki, przeprowadzić można turniej wiedzy, konkurs plastyczny itp. Pomysłów jest wiele. Trzeba tylko konsekwentnie je realizować, a z czasem będą efekty.
Następne pytanie na kolejnym slajdzie: Jaki ma Pan pomysł na komunikację miejską w Świeciu?

Jaki ma Pan pomysł na komunikację publiczną?
Paweł Knapik: Bezpłatne przejazdy dla uczniów to jeden z głównych tematów podejmowanych przez Koalicję Obywatelską w całej Polsce. Uznaję to rozwiązanie za punkt wyjściowy do większej dyskusji o zmianie funkcjonowania komunikacji miejskiej w naszej gminie, rozbudowy sieci o połączenia typu bus z największymi sołectwami oraz o generalnie o wysokości i sposobie poboru opłat za przejazdy. O tej kwestii mówią w kampanii wszystkie komitety wyborcze, więc jestem pewien, że uda się wypracować bardzo poważne zmiany w działaniu komunikacji miejskiej. Nie snuję zaś zupełnie oderwanych od ekonomicznej rzeczywistości wizji o przywróceniu do Świecia połączeń kolejowych, czy wprowadzaniu kilku dodatkowych linii autobusowych w samym mieście. Jestem realistą.
Krzysztof Kułakowski: Od 1 stycznia 2019 roku realizowany będzie nowy czteroletni przetarg na komunikacje miejską i podmiejską, który zwiększy obszar zasięgu i ułatwi mieszkańcom dostęp do miejsc, które były niedostępne. Od połowy listopada 2018 uruchomiona zostanie linia podmiejska w kierunku Wiąga, Czapel, Świecia, Terespola, Chełmna.
Bogdan Tarach: Chciałbym skomunikować miasto Świecie z mniejszymi miejscowościami naszej gminy poprzez wprowadzenie autobusów elektrycznych. Na ten cel starałbym się o fundusze zewnętrzne. To umożliwi obniżenie kosztów eksploatacji i pozwoli na obniżenie cen biletów.
Dariusz Woźniak: W programie Razem dla Świecia mocno stawiamy na komunikację miejską i podmiejską. Planujemy utworzenie 1 nowej linii miejskiej oraz 4 podmiejskich. Dodatkowo zdecydowanie chcemy zwiększyć częstotliwość kursowania autobusów (w szczycie nawet co 30 minut). Przykłady porównywalnych miast, takich jak; Kościerzyna, Wałcz, Wągrowiec, Białogard, Sandomierz pokazują, że my w Świeciu mocno odstajemy w tym właśnie zadaniu. Dodatkowo chcemy wybudować nowe przystanki oraz zmienić system sprzedaży biletów.
Następne pytanie na kolejnym slajdzie: Jaki ma Pan pomysł na infrastrukturę drogową w Świeciu?

Jaki ma Pan pomysł na infrastrukturę drogową?
Paweł Knapik: Główną osią działań w tym względzie będzie nowy most na Wdzie. Będę czynił również starania o budowę dodatkowego węzła, który połączy miasto z trasą S5. Gdyby udało się stworzyć miastu kolejne dwa połączenia z najważniejszymi drogami zniknie problem korkującego się w godzinach szczytu Przechowa, a problem ten zna zapewne każdy zmotoryzowany. Wiele uwagi powinniśmy również poświęcić dalszej modernizacji dróg poza Świeciem, myślę tu również o budowie dróg dojazdowych do pól.
Krzysztof Kułakowski: Czekamy na decyzję czy powiat otrzyma dofinansowanie do budowy trzech rond w ciągu ulicy Wojska Polskiego. Kolejne rondo powstanie przy nowej Straży Pożarnej. Połączona zostanie ulica Wodna z ulicą Armii Krajowej w ciągu ulicy Cukrowników. Powstanie serwisowa wzdłuż trasy S5 z Morska do Świecia, drogi na osiedlach w Sulnowie i Grucznie, droga w Kosowie II etap.
Bogdan Tarach: Rozbudowa zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego i bieżącymi potrzebami.
Dariusz Woźniak: Co do infrastruktury drogowej to chciałbym w gminie wprowadzić sprawdzony w powiecie system przebudowy/budowy dróg. W tym celu konieczne jest przejście do planowania wieloletniego oraz zmiany w strukturze organizacyjnej urzędu. Potrzebna jest większa współpraca komórki finansowej, komórki odpowiedzialnej za pozyskiwanie środków zewnętrznych, komórki inwestycyjnej oraz projektanta. Ten sprawdzony model pozwoli na skuteczniejsze pozyskiwanie środków zewnętrznych, co przyspieszy tempo przebudowy oraz budowy nowych dróg. Wieloletni plan musi zaś powstać w oparciu o szerokie konsultacje oraz dobrze zdiagnozowane potrzeby.
Następne pytanie na kolejnym slajdzie: Mieszkańcy dolnej części Świecia, na południe od Wojska Polskiego, czują się zaniedbani. Czy warto jest inwestować w infrastrukturę po tej stronie miasta, czy raczej planujemy rozwój w górnej części miasta?

Mieszkańcy dolnej części Świecia, na południe od Wojska Polskiego, czują się zaniedbani. Czy warto jest inwestować w infrastrukturę po tej stronie miasta, czy raczej planujemy rozwój w górnej części miasta?
Paweł Knapik: Oczywiście, że trzeba inwestować w tej części miasta. Wszystkich mieszkańców należy traktować równo, niezależnie od tego, gdzie mieszkają, w jak bardzo zwartej czy rozproszonej zabudowie, na starych czy nowych osiedlach. To, że naturalnym kierunkiem rozwoju Świecia są tereny Sulnowa i Sulnówka jest sprawą oczywistą, jednak nie możemy zapominać o innych rejonach. Dlatego między innymi uważam za tak potrzebną rozbudowę sieci kanalizacyjnej na starą część Świecia.
Krzysztof Kułakowski: Gmina przygotowuje tereny pod budownictwo mieszkaniowe w Świeciu, Grucznie, Sulnowie, tam gdzie istnieją plany zagospodarowania przestrzennego i tam mieszkańcy realizują swoje inwestycje. Jestem zwolennikiem takiego kierunku rozwoju budownictwa mieszkalnego. Natomiast inne inwestycje np. drogi, chodniki, ścieżki rowerowe, oświetlenie jest jak najbardziej za.
Bogdan Tarach: To nie jest kwestia, czy warto? Tam żyją ludzie. Trzeba pochylić się nad ich potrzebami i znaleźć jak najlepsze rozwiązanie. Jeśli budowa kanalizacji tam jest kosztowana, to trzeba zainwestować w przydomowe oczyszczalnie.
Dariusz Woźniak: Miasto jest nierozerwalną całością i jako takie powinno się równomiernie rozwijać. Nie można pomijać żadnej dzielnicy i dbać tylko o Marianki. Co z Przechowem, Miasteczkiem, czy Starym Miastem? Obecna władza twierdzi, że stawia na zrównoważony rozwój. Niestety, nie widać go. Podczas gdy w górnej części miasta powstają coraz to nowsze ścieżki rowerowe, siłownie na wolnym powietrzu, w Przechowie nie inwestuje się nawet w nowe chodniki. Mamy podobno budżet obywatelski. Niestety, w tegorocznym, nasz projekt dotyczący placu zabaw przy ul. Kwiatowej został odrzucony.
Kolejnym problemem jest stan infrastruktury sportowej w dolnej części miasta. Na własnej skórze przekonałem się o stanie boiska na Miasteczku w sobotę, podczas meczu. Efekt – noga w gipsie.
Kolejną dzielnicą, która jest zapomniana przez obecna władzę jest Stare Miasto. Mamy XXI wiek, a mieszkańcy zza rzeki nie mają nawet kanalizacji. To wręcz nie do pomyślenia.
Sumując, dobry gospodarz powinien dbać o wszystkie dzielnice. Powinien być otwarty na potrzeby, zwłaszcza te najbardziej prozaiczne, wszystkich mieszkańców, a nie ograniczać się do dzielnicy, w której sam mieszka.
Następne pytanie na kolejnym slajdzie: Jeśli zostanie Pan burmistrzem, z czego chce Pan być zapamiętany dla przyszłych pokoleń?