https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy mnie kochają

Andrzej Bartniak
- Musimy zastanowić się co zrobić, by  uchronić młodzież przed patologią. Stawiam  na sport.
- Musimy zastanowić się co zrobić, by uchronić młodzież przed patologią. Stawiam na sport. Fot. Andrzej Bartniak
Gdyby na wybory spojrzeć jak na konkurs popularności, to za zwycięzcę rankingu należy uznać Michała Grabskiego, wójta Osia.

Michał Grabski, na którego głosowało prawie 93 proc. wyborców, wyjątkowo chłodnym okiem patrzy na wynik, którego koledzy samorządowcy mogą mu pozazdrościć. - Jeżeli zdamy sobie sprawę, że frekwencja wynosiła tylko 44 proc. można zupełnie inaczej spojrzeć na mój wyborczy sukces - uważa wójt. - Być może, większość, która pozostała w domu, wolałaby innego kandydata? - zastanawia się?

Szczęściu trzeba pomóc

Ale uznajmy, że mieszkańcy Osia są zadowoleni z rządzących gminą. Dlaczego? Chyba najlepszą odpowiedzią na to pytanie są nowoczesne zakłady Mirosława Gzelli i Krzysztofa Otlewskiego mogące uchodzić za wizytówkę nie tylko gminy, ale także powiatu. To właśnie w tych firmach pracę znalazła większość mieszkańców gminy.

- W rządzeniu, podobnie jak w sporcie potrzebne jest szczęście - twierdzi Grabski. - W naszym przypadku byli to ludzie z inicjatywą, którym powiodło się w biznesie. Z drugiej strony szczęściu trzeba umieć pomóc.

Jak widać, Grabskiemu udaje się to, na co nieco zazdrośnie spoglądają gospodarze sąsiednich gmin.

Piłka zamiast wódki

A jak zapewnia wójt, to dopiero początek. Gmina solidnie przygotowuje się do pozyskania jak największej dotacji z UE. Potrzeby są i plany są spore. Remont drogi na osiedlu Leśnym ma kosztować 3,5 mln zł. Jeszcze więcej pochłonie, oczekiwany od dawna remont drogi Krąplewice-Osie-Tuchola oraz kanalizacja miejscowościach: Wałkowiska, Brzeziny oraz części Osia. Dyrekcja, a przede wszystkim uczniowie Zespołu Szkół oczekują na remont części sal oraz sanitariatów.

Ale nie tylko pracą i nauką żyją ludzie. - Zamierzamy położyć większy nacisk na tworzenie miejsc służących rekreacji - podkreśla wójt. - Wspólnie z Bractwem Czarnej Wody myślimy o budowie nowoczesnego pola biwakowego z Żurze. Służyłoby ono nie tylko mieszkańcom gminy, ale również turystom.

Niemal przesądzona jest już sprawa kompleksu boisk ze sztuczną nawierzchnią. Podobny otwarto przed kilkoma miesiącami w Pruszczu. - Nuda coraz bardziej zagraża młodym ludziom - sądzi Grabski. - To jedna z przyczyn pijaństwa i narkomanii. Może gdy udostępnimy więcej miejsc, pozwalające się wyżyć, rzadziej będą przychodziły im do głowy głupie pomysły.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska