To strażacy zobowiązali wójta do zlikwidowania klatki zrobionej z materiałów łatwopalnych. **
- Strażacy chcieli zamknąć Urząd Gminy - Jerzy Cabaj, wójt gminy Lisewo nazywa rzeczy po imieniu. - Trzeba było znaleźć środki na remont. Zwłaszcza klatki schodowej, która wcześniej została wykonana z konstrukcji drewnianej, niestety łatwopalnej. Przedstawiciel Państwowej Straży Pożarnej stwierdził, że w razie pożaru - nie mamy wyjścia ewakuacyjnego.
Łatwopalne wyjście ewakuacyjne
Jak mówi Tomasz Zbilski, naczelnik wydziału organizacyjno- kontrolno-rozpoznawczego chełmińskiej PPSP, nieprawidłowości wyszły na jaw podczas kontroli z zakresu ppoż.
- Wyjście ewakuacyjne było, jednak droga ewakuacyjna nie spełniała wymogów wynikających z przepisów przeciwpożarowych - była zdecydowanie zbyt wąska - podkreśla Tomasz Zbilski. - Nie do przyjęcia była również drewniana konstrukcja klatki schodowej, która w dodatku wyłożona została panelami, wszystko zatem zrobiono z materiałów palnych!
Strażacy odwiedzają instytucje i prywatne przedsiębiorstwa zgodnie z planami kontroli.
- Częściej zaglądamy do obiektów użyteczności publicznej: szkół, urzędów, a także hale produkcyjne, gdzie przebywa dużo ludzi i zagrożenie jest większe - dodaje Tomasz Zbilski. - Jesteśmy tam - jeżeli nie co roku, to co najmniej co dwa lata.
Wójt Cabaj przy okazji modernizacji klatki zdecydował się na remont całego budynku.
Klatkę drewnianą przerobili na murowaną
- Docieplenie budynku, malowanie, wymiana części kaloryferów, stolarki okiennej i parapetów__oraz pokrycia dachowego - na blachę położono papę termozgrzewalną - wymienia. - Oczywiście, betonową klatkę robotnicy dobudowali z tyłu. Właśnie kończą schody. Położą antypoślizgowe płytki, więc strażacy już nie będą nas "straszyć" zamknięciem urzędu. Koszt inwestycji to ponad 336 tysięcy złotych, w budżecie gminy znaleźć musieliśmy 150 tysięcy złotych.
Natomiast 130 tys. złotych pochodzi z pożyczki zaciągniętej w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
- Pożyczka z Funduszu jest bardzo korzystna, ponieważ w 35 procentach umarzalna - tłumaczy Jerzy Cabaj. - Robotnicy firmy "Mikpul" z Grudziądza, która wygrała przetarg, pracują solidnie od sierpnia. W ciągu kilkunastu dni powinni skończyć. Od strony wejścia umieścimy tablicę z siwego granitu, na którym pojawi się napis koloru czarnego: Urząd Gminy.
Monika Smól