Uspokajamy chorych. Poradnia rehabilitacyjna w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 nie zostanie zlikwidowana. Jest i zła wiadomość - do końca roku przychodnia nie przyjmuje już nowych pacjentów.
W poradniach rehabilitacyjnych komplety chorych. Kto pilnie wymaga usprawnienia - po wypadku, operacji czy np. z powodu choroby zwyrodnieniowej - raczej nie ma szansy, by zostać wpisanym do grafika zabiegów.
Pan Jerzy (nazwisko do wiadomości redakcji) próbował szukać pomocy w "Juraszu".
Przeczytaj także:Dwaj bydgoszczanie pomagają Polakom w walce z udarem mózgu
- 2 listopada usłyszałem w rejestracji, że poradnia rehabilitacyjna przestaje istnieć. Odesłano mnie do informacji medycznej. Wprowadza się jakieś niezrozumiałe obyczaje - skarży się nasz Czytelnik.
Marta Laska, rzecznik prasowa Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 w Bydgoszczy zaprzecza tym doniesieniom.
- Nie zamykamy tej poradni. Nie ma takich planów. Jest natomiast prawdą, że w tym roku już nie rejestrujemy pacjentów. Powód od lat ten sam - niski kontrakt z NFZ.
Jak się dowiadujemy, zapisy na 2012 rozpoczną się za kilka tygodni. - Czekamy na nową umowę. Gdy tylko będziemy znali warunki kontraktu, rozpoczniemy rejestrować chorych.
Kto ma skierowanie może próbować zapisać się do Przychodni Reumatologiczno-Rehabilitacyjnej "REH-MED".
- Rejestrujemy już na przyszły rok. Terminy zależą od rodzaju zabiegu - długo czeka się np. na laser i krioterapię - usłyszeliśmy w poradni przy ul. Zapolskiej.
Mamy też dobrą informację dla chorych zmagających się z przewlekłym bólem - w "Juraszu" znowu działa poradnia leczenia bólu (w Bydgoszczy takich placówek jest dziewięć, wszystkie mają kontrakt z NFZ).
- W poradni pracuje trzech lekarzy. Chorzy przyjmowani są trzy razy w tygodniu - w poniedziałki, środy i piątki - informuje Marta Laska.
Czytaj e-wydanie »