Nie żyje Jerzy Szczakiel. Był pierwszym polskim mistrzem świata na żużlu

Pamiętny turniej finałowy odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, a na trybunach według niektórych szacunków miało zasiąść nawet 100 tysięcy widzów. Za polskiego faworyta uważano Zenona Plecha, ale 13 punktów wywalczył nie on, a Jerzy Szczakiel. Identycznym dorobkiem mógł się pochwalić Ivan Mauger, w związku z czym koniecznie było rozegranie wyścigu dodatkowego. W nim start wygrał opolanin, a atakujący go Nowozelandczyk popełnił w końcu błąd i się przewrócił. Szczakiel został więc pierwszym polskim indywidualnym mistrzem świata.

Żużlowiec Kolejarza Opole miał już jednak w dorobku mistrzostwo świata par. Dwa lata wcześniej, startując w duecie z Andrzejem Wyglendą, nie dał rywalom szans w finale rozegranym w Rybniku - Polacy wygrali wówczas podwójnie swoje wszystkie wyścigi.

Zobacz zdjęcia Jerzego Szczakiela:

Szczakiel przez całą karierę startował w barwach Kolejarza, nawet wtedy, gdy jego klub spadł do II ligi. Swoje starty zakończył w 1979 roku, mając 30 lat.

W rodzinnym mieście jeszcze za życia doczekał się ronda nazwanego swoim imieniem. Jako pierwszy - i aż do 2010 roku jedyny - polski mistrz świata był często zapraszany na rozmaite turnieje, w tym Grand Prix. Jesienią ubiegłego roku był obecny w Toruniu i komentował w studiu telewizyjnym złoto swojego następcy, Bartosza Zmarzlika. W Opolu wielokrotnie odbywały się natomiast zawody "Mistrz Świata Jerzy Szczakiel zaprasza". On sam został wprowadzony do Galerii Sław Żużlowej Reprezentacji Polski.

We wtorek rano do żużlowych kibiców dotarła informacja, że mistrz świata odszedł w wieku 71 lat. Cześć Jego Pamięci!