https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Wiesław Jaguś Apatorowi był wierny przez lata. To legenda toruńskiego żużla

DS
Wiesław Jaguś startował w barwach Apatora w latach 1992-2010
Wiesław Jaguś startował w barwach Apatora w latach 1992-2010 Archiwum PPG
Minęły czasy, gdy żużlowcy całe kariery spędzali w jednej drużynie. Przykładem takiego przywiązania do klubowych barw w Toruniu był Wiesław Jaguś.

Kiedyś przywiązanie do barw klubowych było bardziej powszechne. Dziś regularne zmiany pracodawców w żużlu nie dziwią nikogo. Dlatego kibice z wielkim sentymentem wspominają tych, którzy byli prawdziwymi ikonami swoich zespołów.

Jedną z takich postaci bez wątpienia był Wiesław Jaguś.

To wychowanek toruńskiego Apatora, a w drużynie Aniołów startował przez 19 sezonów. Jego kariera przypadła na lata 1992 - 2010, kojarzone z dobrymi czasami toruńskiego klubu.

Na to złożyło się: 311 meczów ligowych, 1436 wyścigów, 2523,5 pkt i 221 bonusów. Z drużyną wywalczył dziesięć medali Drużynowych Mistrzostw Polski - złoty w 2001 i 2008, 5 srebrnych (1995, 1996, 2003, 2007, 2009) oraz 3 brązowe (1992, 1993, 1994).

Jaguś był bardzo solidnym ligowcem, a wiele klubów widziało go w swoich drużynach. On jednak konsekwentnie odmawiał, pozostając wierny barwom Apatora.

Mówiło się o nim, że nie był wielkim talentem, ale był za to tytanem pracy. Dzięki swojemu zaangażowaniu w treningi i przygotowanie do meczów, a także wielkich ambicji i waleczności na torze, znalazł się w gronie najlepszych zawodników ligi. Zyskał też ogromną sympatię kibiców i wciąż należy do grona tych najlepiej wspominanych.

W trakcie swojej kariery reprezentował też kraj na arenie międzynarodowej. W dorobku ma srebrny medal Drużynowego Pucharu Świata czy złoto Mistrzostw Europy Par.

Startował również w cyklu Grand Prix - najpierw z dziką kartą (2004 we Wrocławiu i w 2006 w Bydgoszczy, gdzie zajął czwarte miejsce), a potem - w 2007 roku jako stały uczestnik mistrzostw. Na podium stanął wtedy w turnieju w Lonigo (3. miejsce), a cała rywalizację w cyklu zakończył na 11. pozycji.

W listopadzie 2010 Wiesław Jaguś ogłosił zakończenie czynnej kariery żużlowca. Dla wielu zrobił to za wcześnie, ale jak sam mówił, czuł się już wypalony.

Potem zupełnie wycofał się z żużlowego środowiska. I skupił się na pracy w swoim gospodarstwie.

Zapowiadał to zresztą w rozmowie z "Nowościami", tuz po ogłoszeniu zakończenia kariery. - Będę robił to, na co nie miałem czasu do tej pory. Wcześniej wszystko poświęciłem żużlowi, ale tego nie żałuję. Będę więcej teraz korzystał z życia. Nie imprezował, tylko obrabiał ziemię, bo to lubię. Będę też łowił ryby i spędzał więcej czasu z rodziną - mówił.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska