Wczoraj (11 września) w Balczewie leśniczy podczas prac znalazł niewybuch. O niebezpiecznym znalezisku powiadomił inowrocławską Policję. Na miejsce udał się asp. szt. Patryk Nadolny z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Okazało się, że to pocisk artyleryjski kalibru 45 mm, posiadający zapalnik. To niebezpieczne znalezisko zabrał przybyły na miejsce patrol minerski.
- Pamiętajmy i miejmy świadomość, że materiały wybuchowe stosowane w technice wojskowej w praktyce są całkowicie odporne na działanie warunków atmosferycznych i niezależnie od daty produkcji, zachowują swe właściwości wybuchowe. Kategorycznie nie wolno znalezionych niewybuchów podnosić, odkopywać, przenosić, a także wrzucać ich do ognia. W przypadku ujawnienia należy niezwłocznie powiadomić służby, dzwoniąc na numer alarmowy 112 - informuje mł. asp. Emil Gawroński, KPP Inowrocław.
Wiemy ile osób zginęło w powodzi
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Krawczyk wylądował w sądzie przez Anetę Zając! Mecenasi wytoczyli ciężkie działa
- Siostra Kurzajewskiego zeznawała przeciwko Smaszcz! Nazwała go "obślizgłym szczurem"
- Piękność sprzed lat próbowała wyjaśnić śmierć dziennikarza. Co ją potem spotkało?
- Córka Moniki Richardson musiała wziąć kredyt na życie! Co słychać u Zofii Malcolm?