Wyniki badań nie są zaskoczeniem dla specjalistów. - Nie jest do końca wiadomo dlaczego, ale osoby rasy kaukaskiej, o niebieskich oczach częściej niż osoby z ciemnymi oczami chorują na przykład na zwyrodnienie plamki związane z wiekiem tzw. AMD, które jest najczęstszą przyczyną utraty wzroku u osób powyżej 50 roku życia - mówi dr Iwona Filipecka z bielskiej Kliniki Okulus.
Jednak nie oznacza to, że ciemnoocy mogą odpuścić sobie wizyty kontrolne u okulisty. - U osób z ciemnymi oczami częściej występuje jaskra barwnikowa. Związane jest to z tym, że barwnik blokuje miejsce odpływu płynu z oka, co powoduje wzrost ciśnienia w gałce - wyjaśnia dr Filipecka, specjalizująca się w diagnostyce okulistycznej. Jaskra barwnikowa, nie jest jednak tak powszechną chorobą, jak AMD.
Brąz jest w większości
Na całym świecie, również w Polsce, ludzie najczęściej mają brązowe oczy. W niektórych populacjach jest to jedyna barwa tęczówki. Ludzie posiadają trzy podstawowe kolory oczu - brązowy, zielony i niebieski. Inne kolory są mieszanką, zależną od ilości różnych barwników w tęczówce.
Oczy niebieskie pojawiły się wskutek mutacji ok. 10 tys. lat temu. Związane było to z wędrówką ludzi na północ i przystosowaniem do zimniejszego klimatu. Wcześniej, wśród ludzi występowały jedynie oczy brązowe. Jedynie około 8 proc. populacji świata ma niebieską barwę oczu. Największy odsetek niebieskookich ludzi, mieszka w krajach basenu morza Bałtyckiego, m.in. w Finlandii i na Litwie.
Najrzadziej występującym kolorem oczu jest zielony. Z taką barwą oczu, najczęściej spotykani są Europejczycy, szczególnie Irlandczycy.
Niepowtarzalne oko
Tęczówka oka kształtuje się w ciągu pierwszych lat naszego życia i nie zmienia się do końca jego trwania. Ulega zniszczeniu natomiast w bardzo krótkim czasie po śmierci. - W całej populacji ludzkiej nie ma dwóch tęczówek, których szczegółowy opis matematyczny byłby identyczny. Każda tęczówka posiada ponad 200 punktów charakterystycznych, czyli wielokrotnie więcej niż odcisk palca. Tęczówki są inne, nawet u bliźniąt jednojajowych - mówi dr Iwona Filipecka.