https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nieczytelnie wypisane recepty to wciąż problem

Z tak wypisaną receptą farmaceuci nie będą mieli kłopotu. Ale nie wszyscy medycy tak czytelnie piszą.
Z tak wypisaną receptą farmaceuci nie będą mieli kłopotu. Ale nie wszyscy medycy tak czytelnie piszą. fot. Lech Kamiński
Toruńscy farmaceuci nadal mają problem z rozczytaniem recept wypisywanych przez medyków.

Zdarza się również, że lekarze zapominają napisać na recepcie numer PESEL.

- Niestety, w takich przypadkach musimy odsyłać pacjentów - mówią aptekarze.
Już dawno przyjęło się określać nieczytelne pismo mianem "lekarskiego". Fakt - coraz częściej piszemy na komputerze, więc problem trudnego do rozczytania pisma nie przeszkadza nam w życiu. Ale akurat w przypadku medyków nieczytelne pismo komplikuje sprawę.

Najczęściej cierpią pacjenci. Zwłaszcza osoby starsze, zniedołężniałe, które muszą wrócić z apteki z nieczytelną receptą i poprosić lekarza o wypisanie nowej. Dlaczego?

Farmaceuta ma prawo nie realizować recepty, jeśli ta jest nieczytelna. Po pierwsze dlatego, że może źle rozszyfrować pismo lekarza i w konsekwencji wydać pacjentowi inny lek. Po drugie - nawet jeśli aptekarz uzna receptę, to Narodowy Fundusz Zdrowia, który pokrywa koszty leków refundowanych, może ją cofnąć.

Halo, czy mogę rozmawiać z panem doktorem?

Co w takim razie robią farmaceuci, gdy pacjent przynosi im receptę, z której nie sposób wyczytać nazwy leku?

- Na recepcie jest pieczątka lekarza oraz numer telefonu - tłumaczy farmaceutka z Apteki Radzieckiej w Toruniu. - Dzwonimy do lekarza i ten sprawdza w karcie pacjenta, jaki lek został mu przypisany. Jest to dla nas dość kłopotliwe. Zdarza się też, że lekarze zapominają wypisać na recepcie numer PESEL. Ta informacja jest obowiązkowa. My natomiast nie możemy nic dopisywać na recepcie. W takim wypadku musimy odesłać pacjenta z powrotem do gabinetu.

Drukowane coraz bardziej popularne
Z nieczytelnymi receptami styka się chyba każdy farmaceuta. Większość w takich sytuacjach dzwoni do lekarza.

- Na szczęście coraz częściej dostajemy recepty z wydrukowanymi danymi - mówi farmaceuta pracujący w aptece Osiedlowej. - Taka sytuacja jest dla nas idealna, bo nie ma ryzyka pomyłki i szybko możemy obsłużyć klienta. Nie musi on czekać, aż ustalimy, co lekarz mu zapisał.

Pociesza fakt, że choć drukowane recepty nie są obowiązkowe, to zdaniem aptekarzy stają się coraz popularniejsze.

Narodowy Fundusz Zdrowia przeprowadzał kontrole, z których wynika, że problem nieczytelnych recept jest coraz mniejszy.

NFZ pisze listy do naszych medyków

- Wysyłamy upomnienia do lekarzy, którzy nagminnie wypisują nieczytelne recepty - tłumaczy Barbara Nawrocka, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ. - Ale dzięki spotkaniom i rozmowom z aptekarzami i medykami i dobrej współpracy między NFZ, Izbą Aptekarską i Izbą Lekarską mogę stwierdzić, że problem jest o wiele mniejszy.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska