Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawne i schorowane dzieci czekają na mamę i tatę

Redakcja
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Sławomir Kowalski
Mogłyby pójść do nowych 
domów, ale nie ma nikogo, 
kto przyjąłby je pod swój dach. Mowa o dzieciach czekających na adopcję. W regionie jest ich teraz 31.

Już raz los je skrzywdził, bo mama i tata je zostawili. Teraz znowu ten sam los daje im w 
kość drugi raz. To dlatego, że dzieci umieszczone w domu dziecka albo innych placówkach opiekuńczo-wychowawczych mogłyby pójść do adopcji, ale nie ma kandydatów na 
nowych rodziców.

- Takie przypadki, niestety, się zdarzają - mówi Natalia Lejbman, zastępca dyrektora Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. - Aktualnie przebywa u nas jedno dziecko, czekające na adopcję.

Pani wicedyrektor kontynuuje: - Wykonaliśmy wszelkie procedury, zgodnie z Ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Dziecko ma uregulowaną sytuację prawną. Zgłosiliśmy je do też 
ośrodka adopcyjnego. Nie ma natomiast chętnych par, które mogłyby zostać jego nowymi rodzicami.

Niepełnosprawne, chore

To nie jest odosobniony przypadek. - W naszym województwie obecnie 31 dzieci, posiadających uregulowaną sytuację prawną, czeka na rodziny adopcyjne - informuje Anna Sobiesiak, dyrektor Kujawsko
-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu.

To przeważnie niepełnosprawne i schorowane małolaty zostają w placówce. - Wśród wspomnianych 31 wychowanków, aż 15 z nich to dzieci, u 
których stwierdzono FAS, czyli zespół wad wrodzonych, obejmujących zaburzenia psychiczne i fizyczne, spowodowane tym, że gdy matka była w ciąży, piła alkohol.

Oprócz dzieci z FAS, na 
adopcję czekają też te z innymi schorzeniami i zaburzeniami. Jest m.in. chłopczyk, 5-latek, który od urodzenia przebywa w placówce. Gdy był niemowlęciem, podejrzewano u niego chorobę genetyczną. Okazało się jednak, że mały cierpi na 
autyzm. Nowej mamy i taty wypatruje też 2-letnia dziewczynka, ciężko chora.

Zagraniczna ostateczność

Anna Sobiesiak podkreśla: 
- Najpierw dla naszych dzieci szukamy kandydatów na rodziców w województwie. Jeśli nie ma takich, wówczas dokumenty dzieci przekazujemy do 
ośrodków adopcyjnych w innych regionach. Naszą wolą jest, aby dziecko zostało w polskiej rodzinie.

Czasem jednak, właśnie ze względu na choroby i niepełno-sprawności dzieci, zainteresowania ze strony potencjalnych opiekunów nadal nie ma. Wtedy trwają starania o to, aby dziecko trafiło do zagranicznej adopcji, chociaż w tym przypadku procedury są już skomplikowane.

Szykują się zmiany w kodeksie pracy. Co się ma zmienić w 2018 roku? Mają być nowe rodzaje umów o pracę. Pracownicy bez wyjątku mają mieć 26 dni urlopu. Urlop na żądanie bezpłatny. Jakie zmiany szykuje nam rząd? Sprawdźcie.

Zmiany w kodeksie pracy. Co się zmieni? [LISTA ZMIAN]

Chcemy budować polski kapitał dla polskich rodzin/AIP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska