Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepewny los pogorzelców ze Strzelna. Nie wiedzą, kiedy wrócą do swoich domów

(aj)
Pogorzelcy chcieliby wrócić do swojego domu
Pogorzelcy chcieliby wrócić do swojego domu Agnieszka Nawrocka
Dwa miesiące temu spaliły się dwie kamienice - przy ulicy Lipowej i Inowrocławskiej. A pogorzelcy nadal żyją w zawieszeniu.

Opadły emocje po wielkim pożarze w centrum miasta. W pierwszych dniach, tygodniach po tragedii wiele osób spieszyło z pomocą. Pogorzelcy bardzo za nią dziękują, bo doceniają dobre serce innych ludzi. Mają nowe ubrania, pościele, bo ogień zabrał im większość rzeczy osobistych. Co się nie spaliło zalała woda. Dostali także zasiłki, choć nie jest po 6 tysięcy złotych jak zapowiadano. Część z poszkodowanych w pożarze narzeka jednak, że nie ma podstawowej rzeczy - domu. Na razie mieszkają u rodziny, znajomych, z zastrzeżeniem, że to rozwiązanie tymczasowe. Gmina musi zapewnić im lokum. Burmistrz oznajmił po pożarze, że przygotuje dla pogorzelców mieszkania w komunalnej kamienicy przy ul. Michelsona. Jak mówi na remont tamtej kamienicy ma gotową dokumentację i pozwolenia. Nie ma jednak pieniędzy. Stara się o nie m.in. w Banku Gospodarstwa Krajowego.

Czytaj: Potrzeba pieniędzy na remont spalonych kamienic w Strzelnie

- Po pożarze każdy poszedł gdzieś tam nocować i okazuje się, że to błąd. Bo tak zostaliśmy - mówi nam jedna z mieszkanek zniszczonej kamienicy. - Mamy zostać tam póki nie będzie lokali w kamienicy przy Michelsona. A ile to potrwa? Ponadto my nie chcemy tam iść. Tamten dom jest w gorszym stanie niż nasz po pożarze.

Przypomnijmy, że kamienicę przy Michelsona gmina kupiła już osiem lat temu. Dotąd jej nie wyremontowano i nie zasiedlono. Lokatorzy, którzy się z nami spotkali mówią, że mieli zadbane mieszkania. Inwestowali w nie latami, systematycznie przez kilkadziesiąt lat.

- Brałam pożyczki i remontowałam mieszkanie, wyposażałam. Niektórzy tu na przykład pozakładali sobie ogrzewanie gazowe, podłogi, płytki - mówi nam lokatorka. - Dziś mamy iść na Michelsona, gdzie będziemy mieć po jednym pokoju dla rodziny.

Burmistrz Ewaryst Matczak zapewnia, że jeśli dostanie z BGK dotację na przygotowanie mieszkań to latem ogłosili przetarg i rozpocznie w tym roku prace. Pogorzelcy w to nie wierzą.

- W życiu nie uda się przygotować mieszkań. I co mają zrobić ludzie, którzy zatrzymali się gdzieś tymczasowo i niedługo muszą opuścić zajmowane lokale? - pytają pogorzelcy. Swoje obawy przedstawili burmistrzowi. Ten jednak może zaproponować im jedynie czekanie.

- Mieszkania na Michelsona dla pogorzelców będą tymczasowe. Do czasu wyremontowania kamienic przy Lipowej i Inowrocławskiej. Kto nie będzie chciał iść na Michelsona może zostać i czekać trzy lata na remont spalonych kamienic - mówi nam włodarz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska