Za nieprzyjemny oddech odpowiedzialne są bakterie w jamie ustnej. Produkują one lotne związki zapachowe będące produktem rozkładu białek, takie jak cuchnące związki siarki - siarkowodór, merkaptan metylu, siarczek dimetylu i dwutlenek siarki; czy ptomainy - biogenne aminy o odrażającym zapachu i silnie toksycznym wpływie na układ krwionośny. Nieprzyjemny, drażniący zapach mają też metabolity tłuszczów, w tym kwasy tłuszczowe - propionowy, izpropionowy, masłowy, izomasłowy czy walerianowy.
Niektóre pokarmy mogą nasilać nieprzyjemny zapach z ust. Do tej pory zaliczano do nich również kawę.
- Wszyscy uważają, że po kawie mamy brzydki oddech i często tak właśnie jest, zwłaszcza gdy pijemy kawę z mlekiem, bo kawa sama w sobie wysusza jamę ustną, a w czasie fermentacji mleka powstają cuchnące substancje - tłumaczy prowadzący najnowsze badania prof. Mel Rosenberg z Uniwersytetu w Tel Awiwie.
Ku zaskoczeniu badacza, napary z kawy zapobiegały rozwojowi bakterii odpowiedzialnych za powstawanie nieprzyjemnego zapachu z ust.
Prof. Rosenberg uważa, że jego najnowsze odkrycie może doprowadzić do powstania całkowicie nowej grupy produktów do higieny jamy ustnej - płynów, pastylek czy gum odświeżających. Oczyszczony ekstrakt z kawy będzie hamował powstawanie brzydkiego oddechu niejako u źródła, zamiast maskować go miętowym zapachem.