Gdy nieświeży oddech utrudnia rozmowę

Halitoza - czyli przykry zapach z ust, jest w 90 procentach efektem niedokładnego mycia zębów, dziąseł i języka. - Badania potwierdzają, że u większości osób walczących z tym wstydliwym problemem, przyczyna tkwi w jamie ustnej, a nie - jak się powszechnie sądzi - w chorobach przewodu pokarmowego - wyjaśnia Magdalena Łagoda, lekarz stomatologii z poznańskiego centrum stomatologii "Orident".

Halitozie towarzyszy często uzależnienie od odświeżaczy do ust, które maskują nieprzyjemny zapach. Niestety, nadmierne ich używanie zaburza naturalną florę bakteryjną w jamie ustnej, co może nasilić rozwój grzybów oraz intensywność zapachu. - To trochę jak zaklęty krąg, z którego nie ma wyjścia - wskazuje Magdalena Łagoda. - Na szczęście tylko pozornie.

Jak podkreśla, odzyskanie zdrowego oddechu jest możliwe. Zasadniczą rolę odgrywa prawidłowa higiena jamy ustnej oraz wyleczenie próchnicy i schorzeń dziąseł. Tymczasem nieumiejętne i niedbałe szczotkowanie sprzyja gromadzeniu się resztek jedzenia, bakterii i martwych komórek nabłonkowych w jamie ustnej. To zaś prowadzi do chorób dziąseł i parodontozy.

Resztki jedzenia najtrudniej usunąć z miejsc, których oczyszczaniem zajmujemy się rzadko. Chodzi głównie o język i przestrzeń międzyzębową. Natomiast przykry zapach z ust (lotne związki siarki) to w 40 proc. efekt działania bakterii zalegających właśnie na tylnej części języka.

Dlatego podczas codziennej higieny jamy ustnej nie wolno zapominać o jego czyszczeniu. Dentyści rekomendują specjalne akcesoria do oczyszczania języka, takie jak skrobaczki lub szczoteczki do zębów z przystosowaną do tego główką. Nawykiem powinno być także używanie nici dentystycznych do oczyszczania przestrzeni międzyzębowych. - Warto też pamiętać o stosowaniu płukanek, zarówno tych do higieny codziennej, jak i zwalczających bakterie wywołujące parodontozę - mówi Magdalena Łagoda. Zaznacza przy tym, że płukanka nie powinna zawierać alkoholu, ponieważ wysusza on jamę ustną, utrudniając odzyskanie świeżego oddechu.

Pomocne w zwalczaniu nieprzyjemnego zapachu z ust mogą okazać się gumy do żucia oraz bezcukrowe cukierki, ponieważ pobudzają wydzielanie śliny. Korzyść dla oddechu przyniesie także rzucenie palenia.

Ale do powstania halitozy przyczynić mogą się również choroby uzębienia (zgorzel miazgi, psujące się pozostawione korzenie zębów), bakteryjne zapalenie dziąseł, grzybica jamy ustnej (na przykład po kuracji antybiotykowej), owrzodzenia i przetoki w jamie ustnej, zużyte, porowate protezy a także zmniejszony dopływ śliny i wysychanie śluzówek.

Nie bez znaczenia dla zapachu z ust pozostaje także czosnek i cebula, ponieważ zawarte w nich substancje zapachowe wchłaniane w jelitach, wydychane są przez płuca.

Inne, rzadsze przyczyny halitozy to: przewlekłe zapalenie zatok przynosowych, migdałków podniebiennych, oskrzeli, zapalenie błony śluzowej żołądka, cukrzyca, choroby metaboliczne oraz uchyłki w przełyku.
Jeżeli, mimo dbałości o higienę jamy ustnej, halitoza nie ustępuje, niezbędna będzie wizyta u lekarza, który podejmie leczenie choroby wywołującej przykry zapach.