W okresie urlopowym jest więcej czasu na przeglądanie ofert ze zdjęciami, np. w internecie. Świadczy o tym liczba wejść na strony agencji nieruchomości. To też dobry moment na oglądanie mieszkań.
Inwestycja z zyskiem
- Dlatego warto właśnie teraz zgłosić się do pośrednika i złożyć ofertę - twierdzi Jarosław Nadolski, rzecznik prasowy firmy Budlex (to największy deweloper w regionie). - Z zawarciem transakcji lepiej poczekać do września, wtedy rynek nieruchomości zawsze ożywia się. Jednak taka decyzja wymaga przecież czasu.
Anna Chrostowska, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Domu Kredytowego Notus dodaje, że nie da się w krótkim czasie wybrać najkorzystniejszej oferty kredytu hipotecznego: - Zadłużamy się przecież na wiele lat. Zanim więc podpiszemy umowę z bankiem, musimy głęboko rozważyć wszystkie za i przeciw.
Ale nie ulega wątpliwości, że inwestowanie w nieruchomości przynosi zyski. Wiedzą o tym m.in. mieszkańcy Bydgoszczy, którzy planują takie transakcje. - Nie ma u nas mowy o sezonie ogórkowym - twierdzi Joanna Walasek z bydgoskiego biura nieruchomości Meritum. - Wiele osób chce sprzedać mieszkanie, wiele jest zainteresowanych kupnem. Podpisywane są umowy, choć oczywiście mniej niż zazwyczaj ma to miejsce po wakacjach. Także we Włocławku rynek nie śpi. - Jest jednak więcej oglądających niż kupujących - mówi Dawid Szczepański z włocławskiego biura nieruchomości Nordhaus Polska. - Czekają z podjęciem konkretnej decyzji do września.
Lepiej kupić niż wynająć
- Jednego dnia jest 10 telefonów, następnego nikt nie dzwoni. Nigdy nie wiem, od czego to zależy - komentuje Mariusz Ługowski, właściciel Akcentu (toruński pośrednik nieruchomości). - Na pewno rynek ożywi się pod koniec sierpnia. Toruń to miasto uniwersyteckie i coraz więcej rodziców woli kupić studiującemu dziecku mieszkanie i wynająć komuś pokój, niż później płacić grube pieniądze za wynajem.
