Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesamowite! Pani Kasia wybudziła się z długiego snu!

Ewelina Sikorska
40-letnia Katarzyna Kaczmarek pochodzi z Mazowieckiego, w grudniu została podopieczną Fundacji „Światło”. Po miesiącu pobytu w Toruniu wróciła do świadomości.
40-letnia Katarzyna Kaczmarek pochodzi z Mazowieckiego, w grudniu została podopieczną Fundacji „Światło”. Po miesiącu pobytu w Toruniu wróciła do świadomości. archiwum rodzinne
Podopieczna Fundacji „Światło” wyszła ze śpiączki, teraz walczy o powrót do samodzielności. - Uda się, wierzymy - mówi jej siostra.

- 1 września Kasia poszła z dziesięcioletnią córką na rozpoczęcie roku szkolnego, następnego dnia obok Wiktorii już nie było mamy - wspomina Halina Michalska. - To była czołówka, ciężarówka i auto osobowe - pani Halina wspomina wrześniowe wydarzenia.

Jej siostra to 42 osoba, która wybudziła się ze śpiączki w toruńskim Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Fundacji Światło. Pani Kasia wróciła do świadomości, teraz walczy o powrót do samodzielności.

Pani Kasia trafiła do fundacji 7 grudnia. - Czułam, że „Światło” to jedyne miejsce, które może sprawić, że Wiktoria i Patryk znów będą mieli mamę - mówi pani Halina. - Jesteśmy wdzięczni pracownikom za fantastyczne podejście. Dla nas liczyło się nawet to, że Wiktoria może poleżeć w łóżku obok mamy, poprzytulać się, poczuć ją.

Pani Halina zabierała nagrania głosów członków rodziny, ulubione piosenki siostry. - Ba, nawet cytrynę, czekoladę i kawę - chodziło o podsuwanie zapachów. Raz przemyciłam ogórka kiszonego, Kasia uwielbia ogórkową - śmieje się. - Cóż, udało się. Wróciła. W towarzystwie dwóch osób potrafi zrobić kilka kroków, je z łyżeczki półpłynne produkty, zaczęła mówić pełnymi zdaniami.

Osoby w śpiączce słyszą, czują, tylko reagują w inny sposób niż byśmy chcieli - tym kieruje się fundacja. - W „Świetle” są młodzi mężczyźni po wypadkach, jeden ma 9-miesięczne, inny 3-miesięczne maleństwo. Jak bliscy mieliby opiekować się nimi w domach? Przecież muszą pracować, zajmować się dziećmi. Ci wszyscy ludzie potrzebują fachowego wsparcia, a wiemy, jak działa służba zdrowia. Powrót pani Kasi do świadomości to efekt pracy cudownych osób, które mam przy sobie.

Więcej o sprawie w sobotniej "Gazecie Pomorskiej". Zapraszamy także na plus.pomorska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska