Rozmawiamy o tym ze Zdzisławem Tylickim, prezesem kolegium prezesów ogrodów działkowych nad Zalewem Koronowskim. - To problem, z którym borykamy się od lat - mówi.
- Niewiele jest miejsc nad Zalewem Koronowskim, w których nie ma problemów z zasięgiem. U mnie, na terenie ROD "Pegaz" w Pieczyskach, tylko w niektórych miejscach nie ma kłopotów z łącznością. Jej brak doskwiera najbardziej.
Pisaliśmy o tym rok temu. Wydawało się wtedy, że problem zostanie w niedługim czasie rozwiązany. Działkowcy mieli nadzieję, że to kwestia tylko kilku miesięcy.
[Koronowo wiadomości
- Niestety, maszt nie stanie tak szybko - mówi prezes Zdzisław Tylicki. - Jest miejsce, w którym ma urosnąć inwestycja, vis a vis naszych działek. Wiemy już także, że gotowy jest projekt. I pewnie problem zostałby rozwiązany, gdyby nie zmiany własnościowe firm telefonii komórkowej. Sieć Era, która miała zbudować maszt połączyła się z Orange. I okazało się, że coś tam trzeba przeprojektować, wzmocnić, bo wiatry tu ponoć za duże.
A to wymaga czasu. Na szczęście wiemy już, że na liście 80 masztów skreślonych z programu inwestycyjnego nie znalazł się nasz w Pieczyskach. I to cieszy. Maszt stanie. Nie wiadomo tylko kiedy?
- Mamy nadzieję - mówi prezes Tylicki - że za rok będziemy mogli z komórek nad Zalewem Koronowskim korzystać. To ważne, bo przecież na zalewem jest samych tylko ogrodów działkowych piętnaście, w każdym po 200-300 działek. Ważna jest też choćby dla bezpieczeństwa łączność komórkowa dla pływających po Zalewie Koronowskim.
Podobne problemy z łącznością mają też działkowcy z ROD "Olszewka" w Pieczyskach.
](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=bydgoszcz03)