Napisał do nas Czytelnik z Włocławka: "Wczoraj wieczorem po godzinie 20 byłem świadkiem, jak kontrolerzy nowej firmy na lini nr 10 złapali panią bez biletu z dzieckiem w wieku około 5-6 lat. Wyczuli od niej woń alkoholu, po czym wezwali policję na pętlę. Wielkie podziękowania dla kontrolerów, którzy też jeżdżą wieczorami i kontrolują autobusy".
Sprawdziliśmy informacje od Czytelnika i rzeczywiście: jak podaje włocławska policja kontrolerzy sprawdzający bilety w autobusie linii nr 10 złapali 36-letnia kobietę bez ważnego biletu. Wyczuli też od niej woń alkoholu, a że kobieta była wraz z małym dzieckiem, to poinformowali o sytuacji policję.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce sprawdzili trzeźwość kobiety i okazało się, że miała ona 0,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak twierdziła piła alkohol ok. godz. 14. Dziecko, którym miała opiekować się kobieta miało 6 lat. Zarówno kobietę, jak i dziecko policja zabrała do miejsca zamieszkania. Tam znajdowała się najbliższa rodzina dziecka i kobiety. Byli trzeźwi, więc pod ich opieką zostawiono oboje.
Sprawę rozpatrzy sąd rejonowy, ale też dokumenty sprawy przekazano do sądu rodzinnego, by sprawdził sytuację rodziny. Kobieta może odpowiadać z art 106 kodeksu wykroczeń, który mówi o dopuszczaniu do przebywania dziecka w wieku do lat 7 w niebezpiecznych warunkach. Grozi jej grzywna lub nagana.
Czytaj e-wydanie »
