Torunianin w Barcelonie nieźle wystartował, ale potem nie znalazł optymalnego rytmu na płotkach. Wynik 14,09 jest blisko 0,6 sekundy słabszy od jego rekordu życiowego. Od tygodni Drozdowski nie biegał tak wolno, na niedawnych mistrzostwach Polski juniorów sięgnął po złoto w czasie 13,75, który w Barcelonie dałby mu drugie miejsce za Australijczykiem Nicholasem Houghem i swobodny awans do pólfinału. W sumie nasz płotkach miał dopiero 30 wynik.
MKL ma jeszcze dwa szanse na sukces w Barcelonie: Zuzannę Kalinowską w sztafecie 4x100 m i Małgorzatę Curyło w sztafecie 4x400 m. One rozpoczynają rywalizację dopiero pod koniec tygodnia.