Niezwykła historia obrazu z inowrocławianami w roli głównej

Zobacz wideo: Rynek pracy odporny na pandemię

Prowadzi szereg akcji charytatywnych.

- Pomagam wszystkim pokrzywdzonym przez biedę, chorobę czy w ogóle przez los. Wykorzystuje do tego Facebooka, a dokładniej Widzialną Rękę, dzięki której trafiam do rzeszy ludzi i zwracam się z różnego rodzaju apelami o pomoc. Odzew ze strony internautów darczyńców zwykle przekracza moje najśmielsze oczekiwania. Współpracuję też z Fundacją Juvenia Pomocna Dłoń, która to otworzyła w Inowrocławiu antykwariat-galerię. W punkcie tym kupując różnego rodzaju rzeczy: odzież, książki, gry, zabawki, pamiątki i obrazy autorstwa naszych lokalnych artystów zasila się konto fundacji, a ta znowu przeznacza środki na różne akcje charytatywne - opowiada Daria Dąbek.

Dlatego też wrzuciła na Facebooku post z fotografiami z antykwariatu. Na jednej z fotografii ujęte były obrazy, a wśród nich obraz olejny z chłopcami grającymi na wiolonczelach w Parku Solankowym.

- Parę dni po opublikowaniu tej informacji zgłosiła się do mnie pani, która zaczęła wypytywać o ten obraz, bo rozpoznała na nim swojego syna. Pani była bardzo podekscytowana, bo kompletnie ona i jej syn nie mieli pojęcia o istnieniu tego obrazu. Okazało się w trakcie rozmowy, że syn tej pani ma teraz 21 lat i ukończył PSM w Inowrocławiu, a od 13 roku życia grają z kolegą na wiolonczelach w Parku Solankowym. Młody mężczyzna to bardzo zdolny i uroczy Jakub Majewski. W ten magiczny wieczór miałam przyjemność rozmawiać z jego przesympatyczną mamą i z samym Jakubem. Pokierowałam ich do samej Fundacji, co też zrobili następnego dnia - wspomina pani Daria.

Chciał się jednak dowiedzieć, jakie były okoliczności powstania tego dzieła.

Pani Daria obiecała Jakubowi i jego mamie, że zorganizuje spotkanie z artystą. Tak też się stało.

- Podczas rozmowy z panem Cezarym dowiedziałam się, że obraz powstał na podstawie zrobionego zdjęcia przez samego artystę, którego pochłonęła piękna muzyka w wykonaniu młodziutkich wówczas wiolonczelistów. Zdjęcie zostało zrobione, kiedy młodzi muzycy mieli po 13 lat, a obraz powstał w roku 2019. Życie nasze to pasmo różnych przypadków, które zmieniają nasze życie, czasami na lepsze, czasami na gorsze. Ale ten przypadek zapewne wprowadził w życie Jakuba, jego wspaniałej mamy i moje wiele chwil szczęśliwych - wyznaje Daria Dąbek.

- Jakub ujął mnie swoją skromnością podczas rozmowy i ogromnym talentem, które można podziwiać na Facebooku. Zależy mi na tym, aby czytelnikom przybliżyć postać niezwykle utalentowanego Jakuba. Podziwiam go i jego kolegę, że potrafili wziąć instrumenty i bez żadnego wstydu oraz skrępowania umilać czas osobom odwiedzającym nasze Solanki - podkreśla pani Daria.

Grą młodych wiolonczelistów zachwycaliśmy się w Solankach wielokrotnie. Pozostaje się nam więc podpisać pod słowami pani Darii Dąbek.