W Kurzętniku, co nikogo nie dziwi, rządzi Ryszard Krzemieniewski. Ten gość ma tyle pomysłów, że mógłby obdzielić nimi całe woj. warmińsko-mazurskie, które rozpoczęło ferie 27 stycznia. Nie ma jedynie szczęścia do terminów.
Tak wypadło, że zjazd na byle czym odbywał się przy słonecznej pogodzie, a po śniegi nie było śladu. Ale impreza odbyła się i na pagórkach pokazali się amatorzy jazdy (na trawie) na misce, na skrzyżowaniu wózka dziecięcego z nartami i na...pupie.
"Biały miś" rozpoczął się, gdy śnieżyca nagle nawiedziła powiat nowomiejski. Tym bardziej dobrze, bowiem organizator sportu i imprez wszelakich zaplanował zimowe wejście na szczyt Góry Kurzętnickiej, ścianą zachodnią. Zebrał gromadkę i dokonał tego szybciej niż członkowie ekipy "Netia K2". Każdy ze zdobywców szczytu otrzymał certyfikat, potwierdzający osiągnięcie.
Do Nowomiejskiego Domu Kultury zaproszono amatorów śpiewu i gry na instrumentach dętych. Wokaliści przygotowywali się do "Szansy na sukces", natomiast instrumentaliści na razie dowiadują się szczegółów o technice gry. Pewno jednak jesteśmy, że kiedyś zasilą zespoły orkiestr dętych, bodaj i strażackich z OSP. W mundurze gra się lepiej, bardziej okazale.
Nikt się nie nudzi
bd Fot. Jolanta Młodecka (podpisy zrób sama)

Sypnęło śniegiem, było bardzi ślisko - więc wycieczka udała się do kurzętnickiego kościoła. Tu ks. kanonik Zdzisław Szymański opowiadał ciekawie o zabytkach...
W powiecie nowomiejskim zimowe wakacje na całego. Zaczęło się, niestety, bezśnieżnie. Ale zima przypomniała o sobie.