https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

No i po inowrocławskiej koalicji samorządowej?

(FI)
Czy podczas najbliższej sesji Tomasz Marcinkowski (PS) i Janusz Kiszka (PO) będą jeszcze koalicjantami?
Czy podczas najbliższej sesji Tomasz Marcinkowski (PS) i Janusz Kiszka (PO) będą jeszcze koalicjantami? Fot. Dominik Fijałkowski
Czy podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej Inowrocławia samorządowcy z Platformy Obywatelskiej będą głosować tak samo jak ich koledzy z Prawa i Sprawiedliwości oraz Porozumienia Samorządowego? Nie jest to takie pewne.

Rządzącą miastem koalicją zachwiały wydarzenia, które miały miejsce podczas przedwczorajszej sesji. Janusz Kiszka, radny PO, wykorzystując przerwę w obradach podszedł do mikrofonu i zaprosił samorządowców do Solanek na dzisiejsze zakończenie kampanii Bronisława Komorowskiego.

Radni PiS uznali to za łamanie ustawy o wyborze Prezydenta RP, która zakazuje prowadzenia agitacji w urzędzie miasta. Poinformowali, że kierują sprawę do komisarza wyborczego. Pod koniec obrad jeszcze raz wystąpił Kiszka i stwierdził, że jest to ostatnia w kadencji sesja tej koalicji. Otrzymał za to oklaski większości radnych PO.

Obywatelski obowiązek

- Jako członkowie organu stanowiącego miejscowe prawo jesteśmy szczególnie zobowiązani do przestrzegania prawa. Dlatego będąc świadkami zdarzenia, do którego doszło podczas sesji czujemy się w obywatelskim obowiązku powiadomić o wszystkim komisarza wyborczego - informował podczas wczorajszej konferencji prasowej Kamil Tarczewski, radny PiS.

- Koalicja to poważna sprawa. Nie można pod wpływem emocji zrywać czegoś, co łączyło nas przez blisko cztery lata. Były lepsze i gorsze chwile tej koalicji, ale zawsze działaliśmy razem dla dobra Inowrocławia. Zresztą to co się stało, wcale nie jest tą najgorszą chwilą. Mamy nadzieję, że ze strony PO przyjdzie opamiętanie i brawa większości jej radnych towarzyszące deklaracji radnego Kiszki nie były oznaką radości z powodu zerwania koalicji - dodał radny Maciej Szota (PiS)

Trzeba się spotkać

Radni PiS przypominają kolegom z PO, że wspólnie odpowiadają za to, co działo się przez ostanie cztery lata w Inowrocławiu. Podkreślają, że była to dobra kadencji i mimo że do jej końca pozostało zaledwie kilka miesięcy do zrobienia wspólnie jest jeszcze wiele dobrego.

Podczas wczorajszej konferencji, przedstawiciele PiS zauważali, że jedna osoba, nawet jeśli jest to przewodniczący klubu radnych PO, nie może podjąć decyzji o zerwaniu koalicji.

- Koalicja nie powstała dlatego, że dogadało się kilku radnych. To był efekt spotkania się przy wspólnym stole przedstawicieli poszczególnych ugrupowań. Długich dyskusji i ustaleń. I tylko w podobny sposób można rozwiązać koalicję - stwierdził Tarczewski.

Oficjalnie cisza

O tym, że koalicja wisi na włosku, przysłowiowe wróble ćwierkały już od dawna. Jednak na razie nikt oficjalnie nie wystąpił o jej rozwiązanie. Janusz Kiszka poinformował nas wczoraj, że w tej chwili jego ugrupowanie skupione jest na organizacji dzisiejszego "eventu", czyli pobytu w Inowrocławiu Bronisława Komorowskiego. Wystąpienie kolegów z PiS do komisarza wyborczego Kiszka nazwał: - Dziwnym zachowaniem koalicjantów, niewspółmiernym do jego ewentualnej winy.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
INOWROCŁAWIANIN
Miastu nic nie grozi, niech się koalicja rozwiąże w końcu, a kim oni są ? Im się tak tylko wydaje, że są tacy ważni.
~obserwator~
olech i kieraj przynajmniej zachowali się jak każdy porządny, uczciwy i przyzwoity człowiek powinien postąpić. oddali diety, które im się nie należały. pozostali (poza jeszcze chyba waloch i błaszakiem) postanowili nadwyżki diet zachować (a właściwie podnieśli sobie diety z mocą wsteczną). po takich zachowaniach widać kto po co szedł do samorządu. jedni, żeby coś zrobić i godnie reprezentować mieszkańców, inni tylko i wyłącznie po kasę. na takie zachowanie zwyczajnie brakuje słów. przecież to są publiczne środki, które pochodzą z podatków mieszkańców, na które wielu ciężko pracuje na marne grosze! zwykli ludzie płacą podatki, by ktoś inny lekką ręką zapewnił sobie z mocą wsteczną podwyżkę diet. jak tak można! nie mieści mi się to w głowie! tak więc jedni tylko mówią, że leży im na sercu dobro miasta, a widać, że poszli tylko po kasę. inni nie mówią, tylko pokazują to swoim uczciwym postępowaniem. szacun dla olecha i kieraja, bo jak widać uczciwość i przyzwoitość w lokalnym życiu publicznym jest towarem mocno deficytowym.
a
artysta
Lewica byłaby lepsza w koalicji? jeden juz tam jest i co?
wierzyć kierajowi i olechowi? niby dlaczego? przez tyle lat żenuła!
m
mars
W dniu 02.07.2010 o 12:47, Achim napisał:

POdobno "zgoda buduje"


Jedyna w polsce koalicja PO- PIS.Tam gdzie brak idei to jest tylko kasa.Diety były tu dobrym przykładem!Mam nadzieję ,że w listopadzie ci ludzie znikną z naszego samorządu.Na utrzymanie i raty (samochodowe) muszą zarobić gdzie indziej!!
A
Achim
POdobno "zgoda buduje"
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska