Rozwiązaniem tej zagadki zajmują sie policjanci z Włocławka. Wczoraj obsługa jednego z tamtejszych hoteli poinformowała mundurowych o wyjątkowo niesfornych klientach.
- Goście wyjątkowo głośno zachowywali się w czasie minionej nocy - mówi Małgorzata Marczak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Obługa kilka razy zwracała im uwagę. Kiedy rano personel postanowił porozmawiać jeszcze z wynajmującymi pokój okazało się, że jest w nim wiele zniszczeń.
Przeczytaj również: Pijany 36-latek zdemolował pokój we włocławskim hotelu
Pracownicy obsługi złapali się za głowy, widząc uszkodzone szafki, drzwi, łóżko i inne przedmioty. Straty spowodowane zniszczeniem właściciel wycenił na ponad 1700 złotych.
Feralnej nocy pokój zajmowali licząca 23 lata Austriaczka i jej trzy lata starszy przyjaciel, mieszkaniec Włocławka. Rano, gdy zostali przesłuchani przez policję, byli kompletnie pijani.
- Trafili do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieją złożą stosowne wyjaśnienia - dodaje Marczak. - Za dokonane uszkodzenia może grozić im kara pozbawienia wolności do pięciu lat.
Czytaj e-wydanie »