Noteć Inowrocław pokonała KKP II Bydgoszcz [zobacz zdjęcia]

NOTEĆ - KKP II 2:1 (0:0)

TABELA:

1. Polonia Środa Wlkp. 9 25 42-8
2. Victoria Sianów 9 23 43-7
3. Noteć Inowrocław 9 14 19-19
4. KKP II Bydgoszcz 8 12 15-12
5. Olimp Gościno 7 12 20-22
6. GSS Grodzisk Wlkp. 9 11 13-24
7. Górnicza Konin 8 10 19-12
8. Stilon II Gorzów Wlkp. 9 0 11-14
9. Tucholanka Tuchola 8 4 8-35
10. GOSRiT Luzino 9 3 7-28

Bramki: Paulina Wierciszewska (50), Weronika Nowicka (70) - Karolina Krępeć (86).
NOTEĆ: Kalita - Wojciechowska, Borowicz, Gierszewska (30. Ciężka), Zygmunt - Gotowalska (85. Ziemba), Troszyńska, Nowicka, Łożyńska - Wierciszewska, Dziubek (85. Garbowska).
KKP II: Stachowiak - Kamińska, Zakrzewska, Krępeć, Andrzejewska (55. Chyżewska) - Kryza, Łuczak (46. Różańska), Brzykcy (75. Dembska), Mazanowska (55. Sobczak) - Ałtyn, Sznajdrowska.

Zaległe spotkanie było typowym meczem walki. Stawką było trzecia lokata w tabeli.

W pierwszej połowie żadnej ze stron nie udało się zdobyć bramki. Optyczną przewagę miały przyjezdne. - Rywalki grały piłką, ale my na to czekaliśmy. Taktycznie byliśmy dobrze ustawieni. Liczyliśmy na swoje szanse z kontrataków - mówi Grzegorz Kugler, trener piłkarek Noteci.

Już po dwóch kwadransach boisko z powodu kontuzji biodra musiała opuścić Kinga Gierszewska. Tuż przed przerwą zespół z Inowrocławia miał w końcu okazje do strzelenia goli. Niestety, nie wykorzystały ich Paulina Wierciszewska, Natalia Dziubek i Inga Gotowalska.

Po zmianie stron inicjatywa należała do zawodniczek Noteci. Prowadzenie w 50. minucie uzyskała niezawodna Paulina Wierciszewska. - W środku boiska odebrała piłkę przeciwniczce. Kapitalną indywidualną akcją, podczas której mijała przeciwniczki jak tyczki slalomowe, właściwie wjechała do bramki KKP - zaznacza Kugler.

20 minut później wierni kibice Noteci znów oszaleli. Weronika Nowicka popisała się pięknym uderzeniem w samo okienko bramki rywalek.
Bydgoszczanki stać było tylko na zdobycie kontaktowego trafienia. Na nic więcej nie pozwoliły świetnie dysponowane piłkarki z Mątew. - Po końcowych gwizdku pani arbiter dziewczyny razem z fanami śpiewały "Tak się bawi, tak się bawi Inowrocław" - wyjawia szkoleniowiec. - Śpiewom i radości nie było końca. Cieszymy się, że debiutancka runda w drugiej lidze w naszym wykonaniu wypadła tak dobrze. Nie ma w Inowrocławiu również takiej drużyny, na której meczach kibice śpiewają przez 90 minut.