Trener Michał Nadolski posadził na ławce Adama Wiśniewskiego, lidera drugiej linii.
Pakościanie uzyskali przewagę, ale ponownie przydarzył się im błąd w defensywie. - Znów pomogliśmy rywalom. Straciliśmy bowiem piłkę na własnej połowie - zaznacza szkoleniowiec Notecianki.
Michał Wawszczak pokonał w pojedynku sam na sam Marcina Ciesielskiego. Szybko do wyrównania mogli doprowadzić Bartłomiej Delekta i Nadolski. Po przerwie na boisku pojawił się Wiśniewski i był bardzo kreatywny. Wyrównującą bramkę zdobył Mateusz Chachuła, po akcji Nadolskiego i Kamila Kali.