Została przygotowana przez jego żonę i przyjaciół, którzy chcą upamiętnić talent wielkiego artysty.
Grabowski urodził się w 1933 w Gutkach. Ukończył architekturę na Politechnice Warszawskiej oraz w 1962 r. grafikę na warszawskiej ASP.
Był profesorem ASP
w Łodzi oraz Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie. Jego twórczość zaliczana jest do gatunku geometrycznej abstrakcji, aplikowanej z matematyczna dokładnością.
- Jerzy nie lubił, kiedy jego sztuka była nazywana abstrakcją, chociaż ciężko zaliczyć ją do innego kierunku. Chciał po prostu wszystko, co przeczyta, zobaczy czy usłyszy, przedstawić w postaci graficznej, żeby udowodnić, że wszystko jest logiczne i przede wszystkim obiektywne - wspomina Anna Grabowska żona Jerzego Grabowskiego.
Dzięki Annie Grabowskiej możemy podziwiać rysunki i szkice grafika. Są one bardzo intymne, a dzięki napisom sporządzonym na nich, łatwo można dojść do zamysłu wykonawcy. A nawet poczuć chwilę tworzenia go.
- To wspaniałe, że pani Ania udostępniła te prace. Nie należną one do zwykłych obrazów, są wyjątkowe - mówi Hanna Brzośkiewicz, jedna z gości galerii.
Otwarcie wystaw
nabrało nadzwyczajnego uczucia obecności samego artysty dzięki opowieściach jego przyjaciół i rodziny. Opowiadali o tym, jaki tak właściwie był Grabowski.
- Był bardzo skromny, co w gronie artystów jest mało popularne. Swoim uczniom zawsze służył radą, a jeżeli miał powiedzieć coś złego o ich pracach, wolał nic nie mówić. Za to jego pochwała była zaszczytem. Jedyną jego wadą było to, że palił papierosy. Nie potrafił pozbyć się tego nałogu do końca życia - wspomina Andrzej Kalim, jeden z twórców wystawy.
W działach Jerzego Grabowskiego łatwo można zauważyć dwoistość procesu tworzenia. Artysta z jednej strony starał się stworzyć obiektywny, matematyczny system, jednak wbrew jego woli powstawała wypowiedź bardzo osobista i rozpoznawalna na pierwszy rzut oka.
- Jego dzieła zawsze będą rozpoznawalne i wieczne - zapewnia Elżbieta Wiśniewska, przyjaciółka Grabowskiego.